Gazeta Polska: Ojciec dziennikarki od agenta GRU na liście dostawców do Rosji Czytaj więcej!

Skandal w Niemczech. Policja zabroniła Polakom uczestnictwa w obchodach wyzwolenia obozu KL Ravensbrück

Polskiej grupie reprezentującej kombatantów niemiecka policja odmówiła wstępu na obchody rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego KL Ravensbrück. Podobna sytuacja dotycząca delegacji Związku Narodowych Sił Zbrojnych miała miejsce również w ubiegłym roku. "Otrzymaliśmy pismo od dyrekcji muzeum, w którym uznawani jesteśmy za... organizację antysemicką" - powiedział w rozmowie z TV Republika Karol Wołek, prezes Zarządu Głównego Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych.

Polska delegacja nie wpuszczona na teren muzeum Ravensbruck
screen - TV Republika

Polacy, którzy chcą uczcić pamięć zamordowanych podczas II wojny światowej w niemieckim obozie koncentracyjnym Ravensbrück nie są wpuszczani przez tamtejszą policję z emblematami narodowymi. Za skandaliczną sytuacją dotyczącą delegacji Związku Narodowych Sił Zbrojnych ma stać arbitralna decyzja dyrekcji muzeum. Mówi o tym w rozmowie z TV Republika Karol Wołek – prezes Zarządu Głównego Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych.

Polska delegacja powstrzymana przez niemiecką policję

Dyrekcja muzeum stwierdziła, że nie można wejść na teren z krzyżami Narodowych Sił Zbrojnych, które mamy na naszych flagach i emblematach. Twierdzą, że nie wpuszczają nikogo z emblematami narodowymi, ale inne grupy narodowe są wpuszczane, także w umundurowaniu - chociaż na stronie muzeum widnieje informacja, że jest to zabronione

- zaznaczył Wołek.

Okazuje się, że decyzja dyrekcji dotyczy tylko naszej organizacji, chociaż, zgodnie z regulaminem muzeum, organizacje kombatanckie - takie jak nasza - zrzeszające byłe więźniarki obozu mogą wchodzić na teren ze swoimi emblematami i banerami

- dodał.

Wołek podkreślił, że organizacja zwróciła się do dyrekcji muzeum Ravensbrück z oficjalnym stanowiskiem. "Przedstawiliśmy wcześniej pismo zawierające listę więźniarek obozu Ravensbrück, które były członkiniami Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych i były aresztowane przez Niemców za służbę w Narodowych Siłach Zbrojnych"

W odpowiedzi związek otrzymał od dyrekcji muzeum informację, że uznawany jest za organizację antysemicką i nie zostanie wpuszczony na teren byłego obozu ze swoją symboliką.

- Przyjechaliśmy tutaj jako reprezentacja kombatantów, również osób, które nie są w stanie być obecne

- zaznaczył Wołek podważający jednocześnie sens wypowiedzi dyrekcji muzeum. Podkreślił również, że w Narodowych Siłach Zbrojnych walczyli podczas II WŚ także Żydzi.

Do podobnego skandalu doszło także w ubiegłym roku o czym pisaliśmy:TUTAJ

Wyzwolenie niemieckiego obozu koncentracyjnego Ravensbrueck, położonego w kraju związkowym Brandenburgia, nastąpiło 30 kwietnia 1945 roku. Znajdowało się w nim wówczas ok. 2 tys. więźniów. Był to największy obóz kobiecy na terenie Niemiec. W latach 1939-45 więziono tam 132 tys. kobiet i dzieci, 20 tys. mężczyzn i 1 tys. dziewcząt z 40 państw. Polki stanowiły największą grupę spośród kobiet więzionych w KL Ravensbrueck. Na terenie obozów w Ravensbrück i Sachsenhausen zamordowanych zostało prawie 40 tys. Polek i Polaków.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#KL Ravensbrück #niemiecki obóz koncentracyjny

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Janusz Milewski
Wczytuję ocenę...
Wideo