Z początkiem roku szkolnego 2025/2026 weszła w życie tzw. duża nowelizacja Karty Nauczyciela. Nauczycielskie związki zawodowe po wejściu jej w życie informowały, że nauczyciel, który jest w szkole i jest gotowy do pracy zgodnie z przydzielonymi mu godzinami ponadwymiarowymi, nie otrzymuje wynagrodzenia za nie, gdy nie ma w szkole klasy, bo np. jest ona na wycieczce, choć pozostaje w gotowości do pracy.
Związek Nauczycielstwa Polskiego opowiedział się za powrotem zapisu, który obowiązywał do 1992 r. Zgodnie z nim nauczycielowi należy się wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe, gdy zajęcia się nie odbyły nie z jego winy.
MEN Nowackie odpowiedzialny za chaos
– Oświadczam, że jedyną instytucją odpowiedzialną za chaos, za ten niepokój i wzburzenie nauczycieli związane z niekorzystnymi rozwiązaniami dotyczącymi godzin ponadwymiarowych i wynagrodzenia z tego tytułu, jest Ministerstwo Edukacji Narodowej – mówił prezes ZNP Sławomir Broniarz podczas konferencji w ZNP.
Wiceprezes ZNP Urszula Woźniak zaznaczyła, że ważne jest faktyczne szybkie podjęcie prac i może być ono zarówno w trybie projektu poselskiego, jak i projektu deregulacyjnego. Podkreśliła, że związek przedstawił w oficjalnej opinii swoje poprawki i postulaty, co znalazło się w raporcie z konsultacji na stronie Rządowego Centrum Legislacji.
- Do dzisiaj żadne działania w tym zakresie nie zostały podjęte przez sejmową komisję edukacji czy podkomisję wyłonioną dla rozpatrzenia obywatelskiego projektu ZNP - podkreślił Broniarz.
Premier Donald Tusk zapowiedział we wtorek, że zwróci się do klubu poselskiego lub klubów koalicji, aby przygotowały projekt nowelizacji Karty Nauczyciela, zgodnie z którym nauczyciele otrzymają wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe nawet wtedy, gdy ich nie zrealizują, bo np. uczniowie są na wycieczkach.