Ekstradycja Pawła Rubcowa, po tym gdy otrzymał dostęp do materiałów ze śledztwa, spowodowała ujawnienie Rosji informacji i metod działania polskich służb specjalnych i prawdopodobnie służb z innych krajów UE – powiedział Niezależna.pl europoseł Mariusz Kamiński. Przekazał też kulisy negocjacji z Amerykanami ws. wymiany rosyjskiego szpiega, które rozpoczęły się 1,5 roku temu.
Według Kamińskiego za skandal odpowiadają minister sprawiedliwości (i Prokurator Generalny) Adam Bodnar oraz kierujący pracami Prokuratury Krajowej Dariusz Korneluk. Obydwaj – zdaniem byłego koordynatora służb specjalnych – powinni natychmiast przestać pełnić swe funkcje.
To skandaliczna sytuacja. W lipcu przez dwa tygodnie bardzo groźny agent rosyjskich służb specjalnych zapoznaje się z tajnymi aktami kontrwywiadu, a 1 sierpnia zostaje wydany Rosjanom. Ze sprawą wymiany Gonzalesa zapoznałem się półtora roku temu, gdy byłem koordynatorem służb specjalnych. Amerykanie zwrócili się do mnie z zapytaniem, czy polskie służby dysponują interesującym z punktu widzenia Rosji agentem, który przebywa w polskim więzieniu w związku z rozpoczętymi rozmowami na temat wymiany więźniów. Powiedziałem Amerykanom jasno: mamy Pablo Gonzalesa, który jest niebezpiecznym agentem, mamy o nim dużą wiedzę . Zadeklarowałem, że chętnie weźmiemy udział w wymianie, zwłaszcza, że mamy o kogo się upomnieć
Jak poinformował - zaproponował Amerykanom wymianę Gonzalesa na przetrzymywanego przez białoruski reżim Andrzeja Poczobuta oraz na Rosjanina z polskimi korzeniami, który był urzędnikiem skazanym na 12 lat łagru za rzekomą współpracę z polskimi służbami.
Amerykanie przyjęli to z pełnym zrozumieniem. Poinformowałem m.in. szefów służb specjalnych, że rozpoczęły się takie rozmowy i że będziemy w nich brali udział, że mamy do załatwienia polskie sprawy przy tej okazji. Tymczasem po zmianie rządu zdradzono Andrzeja Poczobuta i Rosjanina skazanego za rzekomą współpracę z naszymi służbami
Za niedopuszczalne Kamiński uznał także fakt udostępnienia przez polską prokuraturę Rubcowowi materiałów ze śledztwa.
Udostępniono mu materiały, wiedząc, że będzie za chwilę wypuszczony. To, że nie wiedział o tym prokurator prowadzący śledztwo, czego dowodzi kierownictwo prokuratury, nie oznacza, że nie było takiej wiedzy wyżej. Jest oczywiste, że Prokurator Generalny i minister sprawiedliwości musiał mieć taką wiedzę. Wypuszczenie groźnego więźnia i szpiega nie załatwia się na telefon z godziny na godzinę. Takie sprawy przygotowuje się miesiące. A rozmowy z Rosjanami zaczęły się półtora roku wcześniej i były zapewne kontynuowane z nowym rządem. Bodnar musiał o tym wiedzieć. To, że nie przekazano tej informacji prokuratorowi prowadzącemu śledztwo, jest dowodem na chaos i niekompetencje panujące w prokuraturze. Za to odpowiada bezpośrednio Bodnar, który z całą pewnością miał wiedzę o wymianie, podobnie jak osoba podająca się za prokuratora krajowego – prokurator Korneluk
Kamiński powiedział też naszemu portalowi o stratach poniesionych przez państwo polskie w związku z działaniami obecnej prokuratury.
Znam wartość materiałów zgromadzonych w sprawie Gonzalesa przez polski kontrwywiad. Byłby skazany na szereg lat więzienia. To, że został wypuszczony z Polski do Rosji z wiedzą, jakie ustalenia w jego sprawie poczynił polski kontrwywiad, jest zdradą polskiego kontrwywiadu. Zdradzono Poczobuta i polski kontrwywiad. Rosjanie wiedzą teraz, co polski kontrwywiad wie, jakimi metodami to ustalił, co wiedzą nasi funkcjonariusze, a czego nie –
Kamiński poinformował portal Niezależna.pl, że polskie służby w czasach, gdy był ich koordynatorem, po aresztowaniu Rubcowa zwróciły się do sojuszniczych służb specjalnych, by podzieliły się wiedzą na jego temat.
Wiem, że niektóre służby specjalne państw sojuszniczych przekazały pewne informacje, które po złożeniu przez nas w całość, wyłoniły obraz niezwykle groźnego agenta. Wypuszczenie go w tak bezsensowny sposób jest ujawnieniem metod działania polskich służb specjalnych, a być może także działalności Rubcowa w innych państwach Unii Europejskiej. Ten skandal powinien zakończyć się dymisją Bodnara i natychmiastowym odsunięciem od pełnienia obowiązku przez Korneluka. To są ludzie absolutnie skompromitowani
Kamiński odniósł się również do Magdaleny Chodownik, która współpracowała z Rubcowem.
Została zatrzymana z Rubcowem w lutym 2022 roku. Prokurator na wniosek kontrwywiadu wnosił o jej aresztowanie. Sąd nie zgodził się na to, ale prokuratura postawiła jej zarzut pomocnictwa w działalności szpiegowskiej. Jest tu element, który powinien być kontynuowany wobec niej, a być może innych osób, które spotykały się z Rubcowem, występowały publicznie w jego obronie
Mariusz Kamiński poinformował także o swoich działaniach wobec Komisji Europejskiej, która zarzucała Polsce w raporcie łamanie praw człowieka, jako przykład podając aresztowanie Rubcowa.
Jako eurodeputowany wystąpiłem do przewodniczącej KE z żądaniem podania, kto dopuścił do tego, że informacja kompromitująca Komisję znalazła się w raporcie na temat praworządności w Polsce