Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Operacja „Nowy Hołownia-Petru” rozpoczęta. Tomasz Sakiewicz o poszukiwaniu przez Tuska nowego koalicjanta

Ciągle wysokie notowania Platformy Obywatelskiej, teraz nazywającej się Koalicja Obywatelska, to pyrrusowe zwycięstwo Donalda Tuska. Realne poparcie dla PO nie przekracza tego, które otrzymali w czasie ostatnich wyborów. Tylko w jednym sondażu jest wyższe, ale i to wiosny nie czyni - pisze Tomasz Sakiewicz w najnowszym numerze "Gazety Polskiej".

Oczywiście gdyby PO–KO była jedyną partią rządzącą, to byłby to niesłychany sukces. Po dwóch latach tak nieudolnych rządów  i braku realizacji jakichkolwiek istotnych obietnic utrzymanie poparcia byłoby ewenementem. Problem w tym, że PO przejęła władzę w trzech blokach około 12 ugrupowań (nikt nie jest w stanie tego dokładnie zliczyć). Mało tego, jedno z tych ugrupowań dostało tlen, a w zasadzie część poparcia PO, co było rzeczywiście hazardowym ruchem Donalda Tuska. Chodziło o to, żeby Platforma miała zdolność koalicyjną. Trzecia Droga, bo o niej tutaj mowa, miała rosnące, lecz niestabilne poparcie. Analitycy w PiS byli wręcz przekonani, że może nie wejść do Sejmu (z tego powodu zajęli się Konfederacją). Tusk też nie był pewny wyniku partii Hołowni, więc skierował swoje media (może inaczej: dwie ambasady skierowały swoje media) na poparcie dla jego partii. 

Operacja się udała. Na Hołownię zagłosowała część tych, którzy poparliby Tuska, ale też część wyborców, którzy rozważali poparcie Konfederacji lub PiS-u. Dlaczego Tusk po prostu nie próbował przejąć, co się da, i rządzić sam? Sprawa jest oczywista: elektorat prawicowy jest liczniejszy niż liberalno-lewicowy, a sam Tusk nielubiany przez większość wyborców. Około 50 proc. Polaków chce głosować na partie prawicowe, a góra 40 proc. – bardzo optymistycznie licząc – na liberalno-lewicowe. To się nie tylko nie zmienia, lecz ta proporcja zaczyna się wręcz poprawiać na rzecz prawej strony. Trzeba było więc ludzi jakoś oszukać. Najpierw sama PO udawała partię konserwatywną. Problem w tym, że wtedy lewica podbierała jej wyborców. Na to wymyślono Palikota. Mobilizował lewicowych wyborców dla Tuska. Cena wywijania Palikotem była taka, że PO dosyć trwale pozbyło się szans na wyborców konserwatywnych. Musiało więc dla odzyskania władzy mieć konserwatywnego koalicjanta. Sam PSL wystarczał jeszcze w 2007 i 2011 roku, jednak już później był na to za słaby. Owszem, gdyby kiedykolwiek wszedł w sojusz z prawicą, mógłby uwiarygodnić się w tym elektoracie. Jednak PSL dał się już mocno poznać jako koalicjant postkomunistów albo liberałów i pozbawił się w ten sposób poparcia wsi. Można było jedynie wrzucić PSL do większego worka. Było nim ugrupowanie Hołowni.

Donald Tusk potraktował koalicjantów jako ugrupowania jednorazowe. Wołania Czarzastego, że zrobi wszystko, co mu lider PO każe, na długo go nie uratują. Tusk wypala przystawki, żeby zachować przywództwo we własnej partii, i szuka nowego koalicjanta. Na razie go nie widać. Musi go stworzyć.

Próbował z Petru – nie wyszło. Próbował z Hołownią – udało się. Ale to nie zmienia faktu, że z tym drugim mu już nie po drodze. Musi go zupełnie zniszczyć, zanim powoła nowy byt. Onet już przekonuje, że potrzeba nowej partii. Nowej partii, czyli nowej przystawki dla Tuska. Problem w tym, że Hołownia jeszcze dycha. 

*** 
Bardzo ważne

Moi Kochani, prenumerata elektroniczna, a jeśli ktoś woli papierowa, najskuteczniejszy sposób nabywania tygodnika. System kolportażu zamiera na naszych oczach. Jedynym dużym kolporterem sprzedającym „GP” i „Codzienną” jest firma Kolporter, i tam szukajmy naszych gazet. 

Mamy niestety bardzo niepokojące informacje, że poczta zamierza dużo później dostarczać tygodnik. Stworzyliśmy więc możliwość szybkiego dostarczania przez paczkomaty InPostu. Wchodząc na stronę prenumerata.swsmedia.pl, możemy wybrać taką opcję. Informacje pod numerem tel. 605 900 002. Wspierajmy „Gazetę Polską”! Od niej zaczyna się walka o Polskę!

Źródło: Gazeta Polska

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane