Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Niemcy chcieli sprzedawać "pamiątki" po swoich ofiarach. "Elementarna przyzwoitość i godność"

Nie godzimy się na to, by pamięć o ofiarach zbrodni była traktowana jak towar. To nie przedmiot handlu, lecz odpowiedzialność — moralna, historyczna i ludzka. Takie praktyki są głęboko nieakceptowalne - czytamy w oświadczeniu szefowej resortu kultury i dziedzictwa narodowego Marty Cienkowskiej.

W poniedziałek w niemieckim domu aukcyjnym w Neuss w Nadrenii Północnej-Westfalii ma się odbyć aukcja, w trakcie której sprzedawane będą przedmioty należące do ofiar II wojny światowej.

To m.in. osobiste pamiątki jak np. listy i pocztówki z niemieckiego obozu zagłady, które nigdy nie dotarły do adresatów.

Sytuacja budzi powszechne oburzenie, a same "artefakty" zniknęły już ze strony domu aukcyjnego.

Reakcja polskiej strony

W międzyczasie do sprawy odniosła się szefowa polskiego resortu.

"Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego z najwyższą stanowczością potępia działania Domu Aukcyjnego w Neuss. Nie godzimy się na to, by pamięć o ofiarach zbrodni była traktowana jak towar. To nie przedmiot handlu, lecz odpowiedzialność - moralna, historyczna i ludzka. Takie praktyki są głęboko nieakceptowalne" - czytamy we wpisie Marty Cienkowskiej.

"Apeluję do przedstawicieli domu aukcyjnego o elementarną przyzwoitość i godność. Ta aukcja musi zostać anulowana, a wystawione przedmioty powinny trafić tam, gdzie ich miejsce - do instytucji, które z szacunkiem i troską zajmują się pamięcią o ofiarach nazistowskich zbrodni" - podkreśliła szefowa resortu.

"Pamięć nie jest na sprzedaż - i nigdy nie będzie" - podsumowała polityk.

Interwencją w tej sprawie chwalił się także resort dyplomacji.

"Pamięć o ofiarach Holokaustu nie jest towarem i nie moze być przedmiotem komercyjnego obrotu. Polska dyplomacja apeluje o powrót artefaktów do Muzeum Auschwitz" - napisał Radosław Sikorski w mediach społecznościowych.

Poinformował, że w rozmowie ze swoim niemieckim odpowiednikiem Johanem Wadephulem ustalili, że "należy zapobiec takiemu zgorszeniu".

 

Źródło: niezalezna.pl, x.com

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane