A mi stanęła przed oczami scena, jak Mieczysław Rakowski, również w rocznicę tych porozumień, tylko że w 1983 r., wygraża stoczniowcom: „Uważam, że jesteście ludźmi nieszczęśliwymi, bo przegracie”. Rakowski groźbę spełnił, Stocznię Gdańską i inne zakłady, gdzie rodziła się Solidarność, zniszczono z zemsty na niewdzięcznym proletariacie. Zdegradowane dzieci robotników z Sierpnia stworzyły własne pokoleniowe formy buntu, w tym zadymy kibiców piłkarskich, hip-hop, niektóre poszły w oddolną przestępczość.
Ale historia bywa przekorna. W tym samym 1983 r., gdy Rakowski wygrażał stoczniowcom, urodził się Karol Nawrocki, syn stoczniowca, kibic Lechii Gdańsk. W 2025 r. zwyciężył w wyborach prezydenckich, by ostatecznie wyrwać Polskę z rąk butnych, postkomunistycznych złodziei, którzy zniszczyli szanse jego pokolenia.