Grupa Wagnera
Nie ma armii kontraktowej, ale z chęcią wykorzysta wagnerowców? ISW przyjrzał się planom Łukaszenki
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w swoim najnowszym raporcie ocenił, że białoruski dyktator - Aleksandr Łukaszenka, może chcieć wykorzystać rosyjską najemniczą Grupę Wagnera do stworzenia podwalin białoruskiej „armii kontraktowej”. Jak dodano - w tej chwili kraj Łukaszenki nie posiada armii kontaktowej czy też struktury, która w jakikolwiek sposób by ją przypominała.
Około 100 wagnerowców przybyło do Grodna - blisko granicy z Polską. Szykują prowokacje?
Do Grodna na Białorusi, w okolicę "przesmyku suwalskiego", przybyło około stu najemników rosyjskiej Grupy Wagnera, by organizować prowokacje na granicy z Polską i Litwą - pisze w piątek portal Sprotyw, utworzony przez Siły Operacji Specjalnych Ukrainy. Jak twierdzi portal, celem wagnerowców ma być "rozchwianie" sytuacji na terytorium przygranicznym Polski i Litwy.
Francuski dziennik dostrzegł ryzyko. „Putin i Łukaszenka chcą zdestabilizować Polskę”
Władimir Putin i Aleksander Łukaszenka od dłuższego czasu planują zdestabilizować kraje wschodniej flanki NATO, a teraz wykorzystać mogą w tym celu przybywające na Białoruś najemne wojska Grupy Wagnera. Problem zaczyna być dostrzegany również wśród opinii zachodniej. - Łukaszenka i Putin dążą do destabilizacji Kijowa i jego sojuszników. Polska jest głównym orędownikiem Ukrainy w Unii Europejskiej i NATO - ocenia "Le Figaro".