Kilka dni temu w polskiej przestrzeni publicznej pojawiła się informacja, że 100 najemników zbrodniczej Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego niedaleko Grodna na Białorusi. Jednym słowem - Wagnerowcy są bliżej granicy z Polską. Choć jest to zjawisko niepokojące i niebezpieczne, ponieważ spodziewane są różnego rodzaju prowokacje - właśnie z udziałem ludzi Prigożyna, Donald Tusk jest przekonany, że za tymi ruchami stoją... rządzący w Polsce. Brzmi kuriozalnie, prawda?
"Wygląda na to, że PiS szuka pomocy wagnerowców ze strachu przed wyborami. Marsz miliona serc wybije im te pomysły z głowy. Widzimy się wszyscy 1 października w Warszawie!"
Wygląda na to, że PiS szuka pomocy wagnerowców ze strachu przed wyborami. Marsz miliona serc wybije im te pomysły z głowy. Widzimy się wszyscy 1 października w Warszawie!
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 30, 2023
Nie da się tego interpretować inaczej, że po prostu w ten sposób, że zdaniem Tuska, na życzenie PiS wagnerowcy mają wpłynąć na bezpieczeństwo Polski i Polaków. Po co? Żeby wygrać wybory! Wiadomo!
Swoją drogą, przypominamy, że wczoraj podczas konferencji prasowej w Gliwicach premier Mateusz Morawiecki powiedział, że od dwóch lat Polska ma do czynienia z permanentnym atakiem na granicę, a tylko w tym roku było to 16 tysięcy prób nielegalnego jej przekroczenia przez imigrantów, których ściągają Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka i "chcą przepchać do Polski".
"Teraz sytuacja staje się jeszcze groźniejsza. Mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego niedaleko Grodna na Białorusi"
Ciekawe jest również drugie zdanie tego wpisu, dotyczące marszu. Marsz Miliona Serc miał - faktycznie - przejść ulicami Warszawy, ale w nieco innej sprawie. W obronie Joanny z Krakowa, która "miała być szczuta przez policjantów po zażyciu tabletki poronnej". Tak przedstawiała się to opozycja. Kiedy jednak na jaw zaczęło wychodzić coraz więcej wątków - tych zgodnych z prawdą - w sprawie Joanny, opozycja zaczęła wyciszać temat. No ale słowo się rzekło, marsz miał być dla niej, nie ws. wagnerowców na Białorusi.
Wpis Tuska zyskał szybko na popularności. Oczywiście z uwagi na kuriozalność tychże "zarzutów" pod adresem rządzących. To tylko kilka przykładowych komentarzy:
Pan Pan jakieś granicę? Zmienia Pan temat marszu, co z panią Joanną?
— Daniel Wiszowaty (@DWiszowaty14) July 30, 2023
Od dawna wygląda, że ty szukasz pomocy Weberowców w wyborach w Polsce.
— Jarek (wytykacz) (@Wytykacz) July 30, 2023
Kto gdzie szukał i szuka to my wiemy pic.twitter.com/eFI6k7yHUE
— Marcin Henka 🇵🇱💯 #BabiesLivesMatter (@MarcinHenka) July 30, 2023
W ciągu ostatnich tygodni Pana aktywność sprowadza się do absurdalnych tweetów i filmików. Ewentualnie krzyków na wiecach. Może czas zająć się w końcu poważną pracą?
— Mateusz K. Łukomski (@m_lukomski) July 30, 2023
sam wódz opozycji dołączył do wagnerowskiego psyopsu
— 🇵🇱 Ośrodek Monitorowania Fajnopolactwa 🇵🇱 (@OMFajnopolactwa) July 30, 2023
nieźle 😍
Pan oszalał i właśnie dokonuje demontażu powagi państwa polskiego! Niebezpieczne igraszki wobec zewnętrznych zagrożeń! 😡
— Oskar (@Szafarowicz2001) July 30, 2023
Wygląda na to, że Pana rząd przekazał 1,2 mld zł Gazpromowi, bo szukał pomocy u Putina...
— Robert Gontarz (@gontarz93) July 30, 2023
Pani Joanna pójdzie w pierwszym rzędzie. pic.twitter.com/jOSAEwl91p
— PapJeż p0lak 🇻🇦🇵🇱 (@MurzynfrogXXX) July 30, 2023
Maszerujcie Panie Tusk. Polska jest bezpieczna, panuje demokracja, granicy bronią odpowiedzialni ludzie, Polska armia jest silna jak nigdy. Tylko … Pan jesteś słaby jak zawsze.
— Bogdan Rzońca (@Bogdan_Rzonca) July 30, 2023