Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Tusk uważa, że „PiS szuka pomocy wagnerowców ze strachu przed wyborami”. W sieci aż zawrzało!

Kilka dni temu w polskiej przestrzeni publicznej pojawiła się informacja, że 100 najemników zbrodniczej Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego niedaleko Grodna na Białorusi. Jednym słowem - Wagnerowcy są bliżej granicy z Polską. Choć jest to zjawisko niepokojące i niebezpieczne, ponieważ spodziewane są różnego rodzaju prowokacje - właśnie z udziałem ludzi Prigożyna, Donald Tusk jest przekonany, że za tymi ruchami stoją... rządzący w Polsce. Brzmi kuriozalnie, prawda?

Co to za pomysł?
Co to za pomysł?
Fot. Tomasz Jedrzejowski/ Gazeta Polska//twitter.com/@donaldtusk
"Wygląda na to, że PiS szuka pomocy wagnerowców ze strachu przed wyborami. Marsz miliona serc wybije im te pomysły z głowy. Widzimy się wszyscy 1 października w Warszawie!"

– taki wpis pojawił się dziś rano na Twitterowym profilu szefa Platformy Obywatelskiej.

Nie da się tego interpretować inaczej, że po prostu w ten sposób, że zdaniem Tuska, na życzenie PiS wagnerowcy mają wpłynąć na bezpieczeństwo Polski i Polaków. Po co? Żeby wygrać wybory! Wiadomo!

Swoją drogą, przypominamy, że wczoraj podczas konferencji prasowej w Gliwicach premier Mateusz Morawiecki powiedział, że od dwóch lat Polska ma do czynienia z permanentnym atakiem na granicę, a tylko w tym roku było to 16 tysięcy prób nielegalnego jej przekroczenia przez imigrantów, których ściągają Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka i "chcą przepchać do Polski".

"Teraz sytuacja staje się jeszcze groźniejsza. Mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego niedaleko Grodna na Białorusi"

– mówił szef polskiego rządu, zdaniem którego - "na pewno jest to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium".

A co z marszem?

Ciekawe jest również drugie zdanie tego wpisu, dotyczące marszu. Marsz Miliona Serc miał - faktycznie - przejść ulicami Warszawy, ale w nieco innej sprawie. W obronie Joanny z Krakowa, która "miała być szczuta przez policjantów po zażyciu tabletki poronnej". Tak przedstawiała się to opozycja. Kiedy jednak na jaw zaczęło wychodzić coraz więcej wątków - tych zgodnych z prawdą - w sprawie Joanny, opozycja zaczęła wyciszać temat. No ale słowo się rzekło, marsz miał być dla niej, nie ws. wagnerowców na Białorusi. 

W komentarzach aż zawrzało!

Wpis Tuska zyskał szybko na popularności. Oczywiście z uwagi na kuriozalność tychże "zarzutów" pod adresem rządzących. To tylko kilka przykładowych komentarzy:

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl, twitter.com

#Donald Tusk #Rosja #Białoruś #opozycja #polityka #Grupa Wagnera

Anna Zyzek