Amber Gold
Nieudolność rządu Tuska wobec afery Amber Gold. „Dziś przekonuje, że miał od tego ludzi”
Wiceprzewodniczący komisji ds. afery Amber Gold, poseł PiS Jarosław Krajewski był gościem Katarzyny Gójskiej w programie "W Punkt" w Telewizji Republika. Tematem rozmowy było wczorajsze przesłuchanie byłego premiera Donalda Tuska. - Usłyszeliśmy potwierdzenie, że osobiście (Tusk - red.) nie zapoznał się z notatką Krzysztofa Bondaryka, którą otrzymało sześć najważniejszych osób w państwie. Gdy należało już przedsięwziąć działania przeciw Amber Gold, Polacy zdążyli zainwestować 120 mln złotych – zauważył Krajewski.
W sieci śmieją się z Tuska. „Ręka do góry, kto nie wie gdzie pracują jego dzieci???”
Donald Tusk zeznając dziś przed komisją wyjaśniającą aferę Amber Gold powiedział, że o pracy jego syna – Michała Tuska dowiedział się z… prasy. Na reakcję internautów nie trzeba czekać. Jedni pękają ze śmiechu, inni są zdegustowani słowami byłego polskiego premiera. Inni traktują słowa byłego premiera jako…
Ktoś liczył na empatię Tuska? No to się przeliczył… Skandaliczna odpowiedź nt. ofiar Amber Gold
– Jakby pani mogła zaniechać już pytań o moje samopoczucie, bo czuję się lekko skrępowany. Nie jestem tu z wizytą u lekarza, a przed komisją śledczą – w ten sposób Donald Tusk odpowiedział na pytanie Małgorzaty Wassemann, która zapytała o to, jak czuje się dzisiaj, patrząc w oczy tych ludzi, którzy stracili w Amber Gold majątki.