Ani dyskusja na temat Polski i Węgier, ani temat procedury z art. 7 wobec obu krajów nie znajdzie się na czerwcowym posiedzeniu Rady Unii Europejskiej ds. Ogólnych. - Nie było zainteresowania, żeby podjąć ten temat - powiedział dzisiaj Polskiej Agencji Prasowej jeden z unijnych dyplomatów.
- Na czerwcowej Radzie UE ds. Ogólnych, na której spotkają się ministrowie ds. europejskich państw członkowskich, nie będzie dyskusji nt. Polski i Węgier, ani wysłuchania w związku z prowadzoną wobec obu krajów procedurą z art. 7 unijnego traktatu
- dowiedziała się Polska Agencja Prasowa ze źródeł unijnych.
Ambasadorowie państw UE przyjęli dzisiaj agendę zaplanowanego na 18 czerwca spotkania w sprawie praworządności.
- Nikt nie zabrał głosu w sprawie procedury art. 7 prowadzonej wobec Polski i Węgier. Nie było zainteresowania, żeby podjąć ten temat
- powiedział PAP unijny dyplomata.
Informacje potwierdziło PAP źródło zbliżone do rumuńskiej prezydencji, która odpowiada za prowadzenie prac w Radzie UE.
Komisja Europejska rozpoczęła procedurę z art. 7 wobec Polski pod koniec 2017 r. Od tego czasu odbyły się wysłuchania oraz kilka dyskusji na spotkaniach ministrów. Polska przekonuje, że cała sprawa jest przeciągana z powodów politycznych, bo wszystkie argumenty w tej sprawie są znane.
W kwietniu, jak wynika z informacji PAP, podczas spotkania ministrów ds. europejskich ponad 10 państw UE wyraziło zaniepokojenie stanem praworządności w Polsce. Punkt ten trwał wtedy około 30 minut.