Kristalina Georgiewa, Charles Michel, Frans Timmermans oraz Manfred Weber i Guy Verhofstadt - tak może wyglądać obsada najważniejszych stanowisk w Unii Europejskiej. Według źródeł z Brukseli, porozumienie jest coraz bliżej. Trwają rozmowy, które zostały wznowione po przerwie na konsultacje.
O godz. 8.00, po całonocnym maratonie rozmów, przywódcy 28 państw Unii Europejskiej rozpoczęli śniadanie robocze, na którym mieli spróbować znaleźć porozumienie co do obsady najważniejszych unijnych stanowisk. Następnie ogłoszono przerwę na konsultacje. Po kilkudziesięciu minutach konsultacji przywódcy unijni wrócili na salę obrad. Są już pierwsze nieoficjalne informacje o możliwym podziale stanowisk.
Bułgarka Kristalina Georgiewa ma zostać przewodniczącą Rady Europejskiej, premier Belgii Charles Michel szefem unijnej dyplomacji - takie według źródeł PAP mają być ustalenia liderów Unii Europejskiej, którzy domykają porozumienie w sprawie obsady unijnych stanowisk.
Według dyplomatów cytowanych przez PAP, w pakiecie tym szefostwo Komisji Europejskiej miałoby przypaść Holendrowi Fransowi Timmermansowi, a kierowanie Parlamentem Europejskim Niemcowi Manfredowi Weberowi. Jak zauważa politico.eu, możliwy jest także wariant współprzewodnictwa w PE, gdzie partnerem Webera na czele parlamentu byłby polityk ALDE, Guy Verhofstadt
Liberałowie mają się też zastanawiać, czy stanowisko szefowej dyplomacji Unii Europejskiej nie powinno przypaść Dunce Marghrete Vestager. Część mediów podała wcześniej, że miałaby ona jednak zostać wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej. Ostatecznej zgody na ten zestaw ciągle jeszcze nie ma.
Według dziennika "Financial Times", szef Rady Europejskiej Donald Tusk w czasie nocnych rozmów sprawdzał alternatywne scenariusze w postaci ewentualnego poparcia dla kandydatury negocjatora Komisji Europejskiej ds. brexitu Francuza Michela Barniera, Bułgarki Kristaliny Gieorgiewy i premiera Irlandii Leo Varadkara. Po fiasku tego scenariusza, gdy żaden z kandydatów nie zyskał poparcia unijnych liderów, Tusk miał wrócił ponownie do pomysłu obsadzenia fotela szefa Komisji Europejskiej przez socjalistę Timmermansa.
Jak informuje korespondent "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" w Brukseli, Maciej Kożuszek, trwa rozbijanie oporu przeciwko kandydaturze Timmermansa.
Według informacji korespondentki Polskiego Radia, Beaty Płomeckiej, maleją również szanse na przeprowadzenie tajnego głosowania ws. kandydatury Timmermansa, o co zabiegała strona polska. Prawdopodobieństwo, że Holender obejmie szefostwo w KE jest coraz większe.
Polska chciała tajnego głosowania nad kandydaturą F.Timmermansa na szefa KE, by ośmielić kraje do sprzeciwu i zebrać mniejszość blokującą. Zachodni dyplomaci wątpią, by to się udało. Notowania Holendra znowu wzrosły i wg niektórych jest bliski nominacji na szefa KE
— Beata Płomecka (@bplomecka) 1 lipca 2019