Białoruski dyktator Alaksander Łukaszenka podpisał dziś ustawę o zmianie Kodeksu Postępowania Karnego, przewidującą możliwość wszczynania spraw karnych przeciwko nieżyjącym osobom, jeżeli zarzuty będą dotyczyły m.in. zbrodni wojennych, ludobójstwa oraz innych przestępstw, niepodlegających przedawnieniu. Zdaniem środowiska polonijnego, nowe przepisy uderzą m.in. w nieżyjących żołnierzy Armii Krajowej, których reżimowa propaganda uważa za gnębicieli narodu białoruskiego po 1944 r.
O sprawie po raz pierwszy pisaliśmy na portalu Niezależna.pl w czerwcu. W myśl przepisów, które przegłosował wówczas białoruski parlament, zarzuty karne w białoruskich sądach, jeśli oskarżenie będzie dotyczyło zbrodni wojennych, ludobójstwa oraz innych przestępstw, niepodlegających przedawnieniu, będą mogły być stawiane także osobom nieżyjącym. Nowelizacja kodeksu objęła łącznie dziesięć artykułów.
Z informacji podawanych przez media na Ukrainie i Białorusi, wynika, że dziś Łukaszenka podpisał kontrowersyjną ustawę, co powoduje jej wejście w życie.
Nowe przepisy przewidują, że w przypadku sformułowania zarzutów prokuratorskich wobec nieżyjącej osoby, ciężar reprezentowania jej przed sądem spada na... potomków. W przypadku braku takowych, bądź w sytuacji, kiedy nie będą mogli oni bronić przodka przed oskarżeniami białoruskiej prokuratury, zmarłemu oskarżonemu będzie przysługiwał obrońca z urzędu.
Inicjatywa karania zmarłych należy do Prokuratury Generalnej Republiki Białorusi, która w 2021 r. wszczęła postępowanie "o ludobójstwie narodu białoruskiego” w czasach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej oraz po jej zakończeniu.
Zamierzamy wymierzyć sprawiedliwość wszystkim osobom, zaangażowanym w ludobójstwo narodu białoruskiego podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, nawet gdy ci oprawcy już nie żyją. Na jawnych rozprawach naszych białoruskich sądów wymienimy konkretne okoliczności, nazwiska i zbrodnie tych, którzy uniknęli odpowiedzialności i nie ponieśli kary za swoje okrucieństwa. Chcemy, aby nasi obywatele znali tych oprawców.
Potwierdza to wcześniejsze przypuszczenia m.in. polskiej mniejszości na Białorusi. Portal Glosznadniemna.pl, należący do zdelegalizowanego przez reżim Łukaszenki Związku Polaków na Białorusi (ZPB) ostrzegł, że ustawa zostanie wymierzona przede wszystkim w nieżyjących żołnierzy Armii Krajowej (AK). Łukaszenkowska propaganda oraz prokuratura za czarne charaktery, gnębiące ludność białoruską po 1944 roku, uznają m.in. obywateli II Rzeczypospolitej działających w polskim podziemiu antykomunistycznym. Są to najczęściej polscy partyzanci zbrojnych formacji patriotycznych, działających na terenie Białorusi po rozwiązaniu AK.