To przypomina najgorsze okrucieństwa z czasów II wojny światowej - powiedział ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski podczas debaty Rady Bezpieczeństwa ONZ. Jej tematem było porywanie ukraińskich dzieci przez Rosjan. Szef amerykańskiego zespołu badającego ten proceder przekazał, że mają potwierdzenie ponad 300 takich przypadków.
Podczas środowej debaty Rady, zorganizowanej przez amerykańską prezydencję, szef Humanitarian Research Lab na Uniwersytecie Yale Nathaniel Raymond przedstawił nowy raport na temat wywózki i przymusowej adopcji dzieci uprowadzonych z okupowanych terenów Ukrainy.
Jak poinformował, zespół badający ten proceder zdołał dotąd zidentyfikować 314 ukraińskich dzieci, które zostały objęte systematycznym programem Kremla, mającym na celu ich adopcję i rusyfikację. Raymond zaznaczył jednak, że rzeczywiste liczby są dużo większe, a stworzenie pełnej listy jest niemożliwe ze względu na ukrywanie tych informacji przez Rosję. Spośród zidentyfikowanych dzieci, 208 zostało umieszczonych w domach rosyjskich rodzin, zaś 67 - naturalizowanych jako obywatele Rosji.
Wcześniej Daria Zariwna, doradca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy ogłosiła, że "Ukraina poszukuje około 20 tys. dzieci poddanych nielegalnej deportacji i przymusowemu wysiedleniu. Jednak rzeczywista (ich) liczba może być znacznie większa".
Raymond zaalarmował, że działania te stanowią zbrodnię przeciwko ludzkości, a ich bezpośrednim odpowiednikiem było porywanie i przymusowa germanizacja polskich dzieci podczas II wojny światowej. Trybunał w Norymberdze skazał za to 14 oficerów SS w tzw. procesie RuSHA.
"W tym procesie naziści i ich wspólnicy zostali uznani za winnych wielu zarzutów, w tym - konkretnie - przymusowych wywózek polskich dzieci do Niemiec w celu tzw. germanizacji, w co wliczało się niszczenie ich aktów urodzenia. Ta sama zbrodnia odbywa się dziś, w XXI w. i tym razem popełnia ją Rosja" - oznajmił Raymond.
Raport badaczy z Yale skomentował w swoim wystąpieniu Szczerski.
"Takie działania są esencją polityki kolonialnej. Ukraińskie dzieci są porywane i siłą asymilowane przez Rosjan, mówiąc wprost – rusyfikowane. Ich tożsamość ma zostać wymazana i zastąpiona nową. To przypomnienie najgorszych okrucieństw, które uważano za właściwe (tylko) dla mrocznych stron II wojny światowej"