Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Gwóźdź do politycznej trumny Timmermansa. „Praworządnością zajmie się ktoś ze wschodu”?

Mimo zakrojonej na dużą skalę kampanii i poparcia europejskiej lewicy Frans Timmermans przegrał walkę o fotel szefa Komisji Europejskiej. Po niekorzystnym dla niego głosowaniu otwarcie przyznał, że jest takim obrotem sprawy rozczarowany. Z kolei według niemieckiego dziennika "Sueddeutsche Zeitung" obecny wiceszef KE Frans Timmermans prawdopodobnie nie będzie już zajmował się praworządnością. "Komisja Europejska rozważa, by sprawami praworządności zajmował się ktoś ze wschodu Wspólnoty. Byłoby to po myśli polskiego rządu" - ocenia monachijski dziennik.

Frans Timmermans
Frans Timmermans
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Dziennikarze "Sueddeutsche Zeitung" Matthias Kolb i Alexander Muehlauer odnotowują, że premier Mateusz Morawiecki z uśmiechem powitał von der Leyen w polskiej stolicy. W Warszawie miały panować dobre nastroje, ale nie aż tak serdeczne, jak podczas wcześniejszej wizyty Niemki w Paryżu, gdzie "wprost promieniała".

"SZ" zauważa również, że wiceszef KE Frans Timmermans nie robi tajemnicy, że widziałby siebie na czele KE. W czwartek podkreślił jednak, że oprócz tego, że jest "niezależnym myślicielem", to zna również wartość "politycznej lojalności".

Z powodu swojego zaangażowania w ramach procedury art. 7 traktatu unijnego Holender jest jednak "niezbyt mile widziany" w państwach Grupy Wyszehradzkiej. Kraje te uważają, że są traktowane jako "Europejczycy drugiej kategorii".

W związku z tym - kontynuuje "SZ" - w przyszłości każde państwo członkowskie Wspólnoty ma otrzymywać roczne sprawozdanie z dokładnie tymi samymi kryteriami. Von der Leyen chce z kolei "zmniejszać napięcia" między Brukselą a państwami V4. Aby to osiągnąć, Komisja Europejska rozważa, by sprawami praworządności zajmował się ktoś ze wschodu Wspólnoty. Wśród kandydatów ma znajdować się wiceszef KE ds. euro i stabilności finansowej, Łotysz Valdis Dombrovskis.

"Byłoby to po myśli polskiego rządu" - ocenia monachijski dziennik. "SZ" pisze też, że w nowej Komisji Polska chciałaby być odpowiedzialna za energię. "Pozostaje pytanie: co otrzyma Francja?" - zauważa, podkreślając, że sprawami klimatycznymi zainteresowani są też Francuzi.

Państwa członkowskie mają czas na wyznaczenie swoich kandydatów do KE do 26 sierpnia. Von der Leyen chce, by w nowej Komisji było tyle samo kobiet co mężczyzn. "SZ" pisze, że Niemkę czekają trudne negocjacje, a ona sama potrzebować będzie "wyczucia, cierpliwości oraz wyrozumiałości".

 

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#Frans Timmermans #Sueddeutsche Zeitung #Komisja Europejska

redakcja