Papież Franciszek powiedział dziś w przemówieniu do przywódców krajów i instytucji UE, że istnieje rozłam między obywatelami a instytucjami europejskimi. Wskazał też, że solidarność jest „najskuteczniejszym antidotum na współczesne populizmy”. Przywódcy krajów Unii Europejskiej i szefowie unijnych instytucji przybyli do Wiecznego Miasta na obchody 60-lecia Traktatów Rzymskich. Internauci wyłapali nieprotokolarne zachowanie szefa Komisji Europejskiej.
- Europa odnajduje nadzieję, gdy człowiek jest ośrodkiem i sercem jej instytucji - oświadczył Franciszek. Mówił o potrzebie
„starannego i ufnego wysłuchania postulatów pochodzących zarówno od poszczególnych osób, jak społeczeństw i narodów tworzących Unię”.
Niestety często odnosi się wrażenie, że istnieje „rozłam emocjonalny” między obywatelami a instytucjami europejskimi, nierzadko postrzeganymi jako dalekie i nie zwracające uwagi na różne wrażliwości stanowiące Unię
- przyznał papież.
Zdaniem Franciszka należy pamiętać, że Europa jest rodziną narodów i „podobnie jak w każdej dobrej rodzinie, istnieją różne wrażliwości”.
Ale wszyscy mogą się rozwijać na tyle, na ile jesteśmy zjednoczeni. Unia Europejska zrodziła się jako jedność różnorodności i jedność w różnorodności
- ocenił.
Papież powiedział też, że Europa
„odnajduje nadzieję w solidarności, która jest również najskuteczniejszym antidotum na współczesne populizmy”.
Jeśli ktoś cierpi, wszyscy cierpią
- dodał.
Podobnie i my dzisiaj opłakujemy z Wielką Brytanią ofiary zamachu, który dwa dni temu dotknął Londyn. Solidarność nie jest tylko dobrym postanowieniem: charakteryzuje się konkretnymi faktami i gestami, które przybliżają do bliźniego niezależnie od tego, w jakim stanie się znajduje
- mówił Ojciec Święty.
Było to pierwsze spotkanie Franciszka ze wszystkimi przywódcami UE i krajów członkowskich jednocześnie. Oprócz szefów państw i rządów 27 krajów członkowskich (w tym także polskiej premier Beaty Szydło) na audiencji byli także przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani i Rady Europejskiej Donald Tusk.
To właśnie zachowanie Junckera wzbudziło szczere zdziwienie internautów.
O „filipińskiej chorobie” szefa KE mówi się w kuluarach unijnych instytucji od dawna.
Na szczycie Partnerstwa Wschodniego, który się odbył w Rydze w ubiegłym tygodniu Juncker pojawił się w niebywale dobrym nastroju. Szef KE podczas ceremonii witania uczestników posiedzenia całował jednych w czoło, innym chciał pożyczać krawat, jeszcze innych po przyjacielsku klepał po karku
-
pisała niezalezna.pl w maju 2015 roku.
A tak komentowali dzisiejsze zachowanie Junckera internauci:
Źródło: PAP,niezalezna.pl
#papież Franciszek #Juncker
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
pb