ONICO Warszawa nie zgadza się z decyzją Polskiej Ligi Siatkówki, która postanowiła utrzymać wynik pierwszego meczu finałowego z ZAKSą mimo kontrowersji związanych z sędziowaniem. W spotkaniu w Kędzierzynie arbiter odebrał siatkarzom z Warszawy zwycięstwo - przy piłce meczowej anulując dobrą decyzje i wydając złą. Stołeczny klub zapowiedział, że sprawa trafi do kancelarii prawnej.
Siatkarze i trener ONICO Warszawa nie mają wątpliwości, że wygrali pierwszy mecz finału na parkiecie. Władze ligi, na czele z Pawłem Zagumnym, przyznają im racje - ale to ZAKSA prowadzi w rywalizacji.
ONICO złożyło oficjalny protest po tym, jak w końcówce tie-breaka sobotniego spotkania z Zaksą w Kędzierzynie-Koźlu arbiter po jednej z akcji przyznał punkt drużynie z Warszawy, który oznaczałby jej zwycięstwo 15:13 i wygraną w całym spotkaniu 3:2, ale po konsultacji z asystentem zmienił decyzję uznając za błędne odbicie Piotra Łukasika z ONICO. Ostatecznie broniący tytułu kędzierzynianie wygrali decydującą partię 17:15 i rozpoczęli finałową serię od zwycięstwa.
Tak na gorąco sytuację po pierwszym meczu komentował trener Stephane Antiga:
Trudno rozmawiać w obecnej sytuacji o kwestiach sportowych.... pic.twitter.com/4tufGMgRHH
— ONICO Warszawa (@onicowarszawa) 27 kwietnia 2019
Wypowiedź siatkarza ONICO po sędziowskiej pomyłce:
Krótko, ale emocjonalnie. Jan Nowakowski ⬇️ pic.twitter.com/Wmjn9uxqa1
— ONICO Warszawa (@onicowarszawa) 28 kwietnia 2019
Władze ligi rozpatrzyły protest ONICO. Pierwszy sędzia Wojciech Maroszek został zawieszony do końca sezonu i pozbawiony wynagrodzenia za kwiecień, a osoba pełniąca w trakcie meczu obowiązki elektronicznego protokolanta została zawieszona do końca 2019 roku. PLS wystosowała też wniosek o ukaranie za niesportowe zachowanie gracza Zaksy Kędzierzyn-Koźle Łukasza Kaczmarka.
Kierownictwo ONICO uznało te decyzje za słuszne, ale w ważniejszej kwestii - dotyczącej ew. zmiany wyniku meczu - nie jest usatysfakcjonowane. W oświadczeniu stołecznego klubu czytamy:
Skandalem jest zaakceptowanie przez PLS wyniku zawodów i brak decyzji o choćby powtórzeniu meczu. Nie zgadzamy się również z przedstawioną argumentacją prawną. Nieadekwatną reakcję PLS i niezrozumiałą argumentację niskich kar uważamy za niedopuszczalną. Powyższe pismo (Polskiej Ligi Siatkówki) godzi nie tylko w klub, kibiców i zawodników ONICO Warszawa, którzy zgodnie z zasadami fair play walczyli na boisku, ale w całe środowisko polskiej siatkówki.
ONICO zapowiedziało, że sprawa będzie miała swój dalszy ciąg.
Podjęliśmy decyzję o podjęciu dalszych kroków i przekazaniu sprawy kancelarii prawnej. My skupiamy się w 100% na środowym meczu. Razem z kibicami, którzy szczelnie wypełnią Torwar, liczymy na zgodne z regulaminem i duchem sportu wielkie widowisko siatkarskie.