Roberta Lewandowskiego przed wznowieniem rozgrywek Bundesligi zapytano, o wskazanie czołowych piłkarskich napastników. Kapitan biało-czerwonych przyznał, że to trudne zadanie, ale wymienił pięciu zdecydowanie wyróżniających się graczy. Polak w niedzielę zagra w spotkaniu Bayernu Monachium z Unionem Berlin i będzie kontynuował pościg za rekordem legendarnego Gerda Mullera.
Trudne pytanie. Jeśli mówimy o najlepszych na świecie "dziewiątkach" to powiedziałbym: Karim Benzema, Timo Werner, Luis Suarez, Sergio Agüero i Kylian Mbappé
- Lewandowski wskazał najlepszych według niego napastników.
📸 Robert Lewandowski pic.twitter.com/NFZajmMvyg
— München Brasil (@MunchenBrasil) May 13, 2020
Z Timo Wernerem Polak w tym sezonie Bundesligi rywalizuje o koronę króla strzelców. Na dziewięć kolejek przed końcem rozgrywek Lewandowski ma na koncie 25 goli, a Niemiec - 21. Trzeci w tej klasyfikacji Jadon Sancho pozostaje daleko w tyle z 14 trafieniami.
Napastnik Bayernu Monachium miał wymarzony początek rozgrywek. Rozpoczęły się nawet spekulacje, że rozprawi się z historycznym rekordem Gerda Mullera, który w jednym sezonie zdobył 40 goli. Plany Lewandowskiego pokrzyżowała kontuzja wykluczająca go z kilku spotkań oraz pandemia koronawirusa.
W sobotę Bundesliga wznawia rozgrywki, a Bayern już w niedzielę zagra z Unionem Berlin. "Lewy" wciąż ma szansę na wyrównanie rekordu z sezonu 1971/72, ale trzeba przyznać, że zadanie będzie piekielnie trudne. Tym bardziej, że nikt nie wie w jakiej formie piłkarze wrócą do gry po długiej przerwie, ani jak puste trybuny i obostrzenia sanitarne wpłyną na przebieg spotkań.