- Przespaliśmy pierwszą połowię, nie graliśmy w niej tak, jak powinniśmy i tak, jak zakładaliśmy. W przerwie powiedzieliśmy sobie trochę mocnych słów, po przerwie zaczęliśmy mocno, agresywnie, czyli tak, jak to powinno wyglądać od początku. Niestety przegraliśmy i ten wieczór jest bardzo gorzki
- powiedział Linetty przed kamerami TVP.
Jego obecność w podstawowym składzie można było uznać za niespodziankę, bo wcześniej był głównie rezerwowym.
"U trenera Sousy każdy ma szansę zagrać. Każdy ciężko pracuje, każdy jest gotowy, dziś ja dostałem szansę. Mam nadzieję, że ją wykorzystałem, ale niestety wynik nie jest korzystny" - dodał zawodnik włoskiego Torino.
Jak zaznaczył, porażka na inaugurację nie może spowodować załamania polskich piłkarzy.