Pożar silnika w bolidzie Roberta Kubicy podczas kwalifikacji do niedzielnego wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Belgii spowodował, że Polak będzie startował z alei serwisowej. Kierowcy nic się nie stało, opuścił bolid o własnych siłach, a ogień ugasiły służby techniczne. Pole position wywalczył Charles Leclerc z Ferrari.
Williams zapowiadał poprawki techniczne swojego bolidu podczas przerwy wakacyjnej. Najwyraźniej niewiele z tego wyszło. Russell i Kubica w kwalifikacjach do Grand Prix Belgii zajęli ostatnie pozycje. Na domiar złego Polak miał poważną awarię silnika. Samochód Kubicy w pewnym momencie zaczął się palić.
Poważne problemy z bolidem Roberta Kubicy
RED FLAG
— Formula 1 (@F1) August 31, 2019
Huge plumes of smoke coming from Robert Kubica's Williams
Session is halted with 12.59 to run in Q1#F1 #BelgianGP ?? pic.twitter.com/34HcG2vFNj
To był już drugi pożar silnika podczas GP Belgii. W piątek w płomieniach stanęła jednostka napędowa Meksykanina Sergio Pereza z teamu Racing Point, także przygotowana przez Mercedesa.
Internauci skomentowali sytuację w humorystyczny sposób
Szkoda gaśnicy używać, więcej warta niż to auto ?#F1 #Kubica #BelgianGP pic.twitter.com/vTFJjO1W48
— DKK (@damikalinowski) August 31, 2019
Leclerc po raz trzeci w karierze wywalczył pole position. W poprzednich latach przez sześć ostatnich sezonów pole position zdobywali tu kierowcy ekipy Mercedesa. Drugi czas kwalifikacji do GP Belgii zanotował partner Leclerca z zespołu Niemiec Sebastian Vettel, obaj ruszą z pierwszej linii startowej. Z drugiej pojadą kierowcy Mercedesa obrońca tytułu Brytyjczyk Lewis Hamilton i Fin Valtteri Bottas.
CLASSIFICATION: END OF QUALIFYING
— Formula 1 (@F1) August 31, 2019
Confirmation of a third career pole position for Charles Leclerc!#F1 #BelgianGP ?? pic.twitter.com/D7AZ0ozypv