Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

"Zrobiliśmy premierowi WY********J.". Kołodziejczak dumny z zadymy na konferencji premiera

Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak pojechał wczoraj do Wrześni specjalnie po to, by zakłócić tam zaplanowaną konferencję premiera Mateusza Morawieckiego. Nieliczna grupa zdołała się przedostać w bliską odległość szefa rządu. Interweniowali funkcjonariusze policji i Służby Ochrony Państwa. Kim jest Michał Kołodziejczak? Przypominamy kilka faktów.

- Września ma być centrum przyciągającym nowe inwestycje - mówił wczoraj premier Mateusz Morawiecki podczas uroczystości otwarcia wschodniej obwodnicy Wrześni (łączące drogę krajową nr 15 z z drogą krajową nr 92).

W trakcie wystąpienia szefa rządu, w niedalekiej odległości zjechały się ciągniki rolnicze z kilkudziesięcioma rolnikami. Ci usiłowali zagłuszyć wystąpienie premiera Morawieckiego.

Coraz śmielej zbliżali się do polityków; policja nie zdołała ich zatrzymać. W pewnym momencie część rolników z transparentami próbowała przeskoczyć bariery i wbiec na jezdnię, na której przemawiał premier. Zatrzymała ich policja i funkcjonariusze SOP. Wylegitymowano 16 osób. 

Zajście skomentował były premier Donald Tusk. „Mateusz, zgodnie z postulatem Strajku Kobiet, czym prędzej się oddalił” - napisał. Do tego wpisu odniósł się z kolei sam Kołodziejczak. „Zrobiliśmy premierowi WY********J” - pisze lider AgroUnii.

Kim jest Michał Kołodziejczak?

Lider AGROunii - ten od nielegalnego protestu i wizyty na majowej demonstracji narodowców. Swego czasu zapowiadał nawet założenie własnej partii politycznej o nazwie Prawda.

W latach 2019-2020 działacze AGROunii wielokrotnie organizowali blokady dróg i ulic, w tym blokadę Placu Zawiszy w Warszawie, gdzie wysypywali jabłka. Był to ich protest przeciwko - jak twierdzą - nieopłacalnym cenom ich skupu. W marcu 2019, w stolicy, Lublinie i Poznaniu zorganizowali też akcję rozdawania jabłek. To właśnie te akcje przyniosły Kołodziejczakowi rozgłos, a w pewnych kręgach zaczęto go nawet nazywać „drugim Lepperem”.

Na łamach portalu niezalezna.pl zwracaliśmy jednak uwagę na fakt, że protesty organizowane przez Kołodziejczaka relacjonowane były skrzętnie przez... rosyjskie media.

Agencja TASS w korespondencji z Warszawy, powołując się na wywiad udzielony jej przez Kołodziejczaka, napisała, że polscy rolnicy opowiedzieli się za uregulowaniem kontaktów z Rosją oraz zniesieniem sankcji i embarga handlowego.

Źródło: niezalezna.pl, Twitter