Politycy Koalicji Obywatelskiej w ostatnich dniach mieli problemy z podaniem „szóstki Schetyny”, czy też swojego hasła wyborczego… Wydawałoby się, że po kolejnych kompromitacjach członkowie KO nauczą się założeń „sześciopaku” na pamięć. Najwyraźniej nie wzięli sobie tego do serca.
Podstawą programu wyborczego Koalicji Obywatelskiej jest tzw. szóstka Schetyny, czyli pakiet propozycji, które lider PO zaprezentował w lipcu podczas Forum Programowego w Warszawie. Sam jej twórca nie pamiętał co wchodzi w skład "szeciopaku".
Składają się na nią propozycje zmian w obszarach: "wolności i demokracji", "przyjaznej szkoły", "czystego powietrza i wody", programy: "wyższa płaca" oraz "europejska ochrona zdrowia", a także program dla seniorów. Schetyna opowiedział się także wówczas za zniesieniem zakazu handlu w niedzielę oraz związkami partnerskimi.
Czołowi politycy nie potrafili wymienić sześciu haseł z programu "sześciopaku. Nie lepiej było już po ogłoszeniu hasła wyborczego. Wydawałoby się, że hasło prosto zapamiętać. Okazuje się, że niekoniecznie
Dziś w „Woronicza 17” o sprawę został zapytany Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej.
Prowadzący zapytał, dlaczego kandydaci Koalicji Obywatelskiej nie znają „szóstki Schetyny”.
„To było jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnego programu”
– odpowiedział z rozbrajającą szczerością Joński.
Goście programu tę odpowiedź przywitali gromkim śmiechem.
Jednak to nie był koniec problemów. Polityka KO zapytano o tę szóstkę. I były schody.
Zapytany o to, czy zna „sześciopak” odparł: „powiedzmy, że tak”. W studio znów śmiech.
Usiłował tłumaczyć, że każdy kandydat powinien znać parę punktów, „nie musi wiedzieć wszystkiego”.
Poproszony o wymienienie szóstki zaczął wyliczać:
Zaczynamy od płacy minimalnej, wyższe płace. Kolejny punkt służba zdrowia – skrócenie kolejek, trzeci to jest czyste powietrze – wymiana pieców, czwarty – państwo prawa – rozmowy o Trybunale Konstytucyjnym, szósty punkt, istotny łazienki dla domu, bieżąca woda. Milion ludzi w Polsce nie ma łazienki, nie ma prawie pół miliona ludzi bieżącej wody. My zbudowaliśmy 136 stron programu i między innymi to jest dla mnie szalenie istotne
– mówił.
"Panie Dariuszu, a gdzie związki partnerskie. Pan mówi o wodzie, a tego nie było w programie" – pytał Jacek Łęski. – Ustaliliśmy, że pan również nie zna „szóstki Schetyny” – dodał dziennikarz.
Ale czego oczekiwać od szeregowych polityków KO, jeśli sam Schetyna nie wie, co jest w „sześciopaku Schetyny”?