Dziennikarka telewizji MSNBC "wsławiła się" tym, że przeprowadziła wywiad z przebywającym w Warszawie wiceprezydentem USA Mikiem Pencem. W swojej relacji poinformowała, że w programie podróży Pence'a i jego żony jest m.in. wizyta w dawnym getcie warszawskim, gdzie w czasie powstania w 1943 r. Żydzi - jak powiedziała - "przez miesiąc walczyli przeciwko polskiemu i nazistowskiemu reżimowi".
Tym samym reporterka wywołała ogromny skandal. Zarzucano jej brak wiedzy historycznej, a bardzo krytycznie do jej wypowiedzi odnieśli się przedstawiciele polskich władz. Wśród osób, które krytykowały słowa dziennikarki, byli m.in. minister Zbigniew Ziobro, marszałek Senatu Stanisław Karczewski czy nawet premier Mateusz Morawiecki.
Dziś Mitchell próbowała tłumaczyć swoje wczorajsze wypowiedzi. Zrobiła to... z gracją słonia. "To jest bardzo złożona historia" - powiedziała, po czym polscy internauci przypomnieli jej, że ta historia wcale złożona nie jest.
"To jest bardzo złożona historia. Żeby doprecyzować, mówimy o nazistowskiej okupacji Polski podczas której zginęły setki tysięcy ludzi - Polaków i Polskich Żydów. I oczywiście Żydów zabrano do obozów koncentracyjnych i obozów pracy"
- mówiła dziś Andrea Mitchell.
Andrea Mitchell dziś o Powstaniu w Getcie: „To jest bardzo złożona historia. Żeby doprecyzować, mówimy o nazistowskiej okupacji Polski podczas której zginęły setki tysięcy ludzi - Polaków i Polskich Żydów. I oczywiście Żydów zabrano do obozów koncentracyjnych i obozów pracy”. pic.twitter.com/QxNXAcOk8h
— Marek Wałkuski (@Marekwalkuski) 14 lutego 2019
Czarno na białym sprawę wyjaśniła poseł Prawa i Sprawiedliwości Anna Siarkowska.
Ta historia nie jest wcale złożona. Jest prosta. Polska była pod niemiecką okupacją. W założonych przez Niemców obozach koncentracyjnych ginęli polscy obywatele różnych narodowości, zwłaszcza żydowskiej i polskiej. A w trakcie Powstania w Getcie powstańcom pomagała Armia Krajowa. https://t.co/XlWZSHmH7a
— AnnaMaria Siarkowska (@AnnaSiarkowska) 14 lutego 2019
Wieczorem na Twitterze dziennikarka zamieściła dość osobliwe "przeprosiny".
"Popełniłam pomyłkę podczas wczorajszego programu, kiedy omawiałam powstanie w getcie warszawskim w 1943 r. Dla jasności - polski rząd nie był zaangażowany w te przerażające sprawy. Przepraszam za niefortunne nieścisłości"
- napisała Mitchell.
I misspoke on the show yesterday when I discussed the 1943 Warsaw Ghetto Uprising. To be clear, the Polish government was not involved in these horrific acts. I apologize for the unfortunate inaccuracy.
— Andrea Mitchell (@mitchellreports) 14 lutego 2019