W mediach społecznościowych opublikowano nagranie z udziałem red. naczelnego "Gazety Wyborczej" - Adamem Michnikiem. Kiedy przechodzeń zapytał go o jego własnego brata, dziennikarz nie wytrzymał i wybuchnął wulgaryzmem...
W sieci udostępniono film, na którym widać, jak spacerujący po Krakowskim Przedmieściu w Warszawie Adam Michnik został zaczepiony przez przechodnia. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie pytanie o... brata. A konkretnie, czy zamierza za niego przeprosić.
Pomiędzy mężczyznami nawiązał się krótki, acz konkretny dialog:
– Polska chciałaby wiedzieć, czy przeprosił pan już za brata? – mówi mężczyzna z nagrania.
– Tak, bardzo chętnie – odpowiedział dziennikarz.
– To proszę powiedzieć "przepraszam za brata" – powiedział autor filmu.
To widocznie przerosło szefa "Wyborczej".
– Wyp***dalaj, koleś, dobra? – rzucił w odpowiedzi...
Koślawa kultura w "uśmiechniętej Polsce Tuska" to znak rozpoznawczy środowiska sympatyzującego z jego partią...
Posłuchaj!
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) June 5, 2024
Polski patriota do Adama Michnika:
"Polska chciałaby wiedzieć, czy już przeprosił pan za brata".
Adam Michnik wulgarnie:
"Wyp... koleś".
Zapis spotkania z Adamem Michnikiem na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie 4 czerwca 2024 r.
Publikacja za zgodą autora. pic.twitter.com/GdEhja8UeU
Stefan Michnik - brat red. naczelnego "Wyborczej" był kapitanem Ludowego Wojska Polskiego, informatorem i rezydentem Informacji Wojskowej oraz... sędzią odpowiedzialnym za sądowe zbrodnie komunistyczne.
W październiku 2019 roku pion śledczy IPN postawił mu 93 zarzuty. Dotyczyły one przestępstw stanowiących zbrodnie komunistyczne, a także wyczerpujące znamiona zbrodni przeciwko ludzkości.
Jak stwierdzili prokuratorzy IPN - w 1952 i 1953 roku w Warszawie, Stefan Michnik wydawał bezprawne wyroki kary śmierci, kary długoletniego więzienia i decyzje dotyczące tymczasowego aresztowania wobec osób działających na rzecz niepodległości Polski.
"Postanowieniem z dnia 13 września 2019 roku Wojskowy Sąd Garnizonowy w Warszawie zastosował wobec podejrzanego Stefana Michnika środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy od dnia zatrzymania"
Wskazano wówczas, że brat naczelnego "GW" przebywa zagranicą - w Szwecji i co najmniej od 2008 roku unika jakichkolwiek kontaktów zarówno z przedstawicielami polskiego wymiaru sprawiedliwości. Nie chciał on również skontaktować się z właściwą placówką dyplomatyczną RP.
I choć Stefan Michnik był ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania (ENA) - nigdy nie odpowiedział za swoje zbrodnie. Zmarł w 2021 roku, mając 91 lat.