Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Skrzypek zgłaszała problemy ze wzrokiem i że może mieć kłopot z odczytaniem protokołu - przyznała Wrzosek

"Jeśli chodzi o stan zdrowia Barbary Skrzypek, było to zdenerwowanie samym faktem przesłuchania, jak również kłopoty ze wzrokiem. Zgłaszali wraz z pełnomocnikiem, że może mieć problemy z odczytaniem protokołu" - przyznała w rozmowie z dziennikarzami Ewa Wrzosek, która przesłuchiwała w środę śp. Barbarę Skrzypek. Okazało się też, że przesłuchanie nie było nagrywane, bo nie padł o to wniosek ze strony śp. Barbary Skrzypek. Mógłby go złożyć zorientowany w przepisach pełnomocnik pani Skrzypek, ale prokuratura nie dopuściła go do udziału w przesłuchaniu.

Prokurator Ewa Wrzosek
Prokurator Ewa Wrzosek
zrzut ekranu - Telewizja Republika

"Przesłuchanie kosztowało ją tak dużo, że gdy wyszła z gmachu prokuratury, nie mogła złapać oddechu. Bała się, że się przewróci. Zwierzyła się, że po nim czuje się absolutnie zniszczona fizycznie i psychicznie" – wynika z relacji osoby, która w ostatnich dniach była bardzo blisko Barbary Skrzypek, utrzymując z nią niemal codzienny kontakt. Pisaliśmy o tym dzisiaj na Niezależnej.

Tymczasem zupełnie inny obraz spotkania ma w pamięci prokurator Ewa Wrzosek, która postanowiła podzielić się nim z mediami. Niestety Barbara Skrzypek nie może odnieść się do tych opisów, a jej pełnomocnika Wrzosek nie dopuściła przecież do udziału w przesłuchaniu.

"To, co pan nazywa złym stanem zdrowia i zostało przez jej pełnomocnika jak i przez panią Barbarę Skrzypek... Bo dopytywałam, jakie to mianowicie dolegliwości pani Barbarze Skrzypek dolegają i czy one stanowią przeszkodę do udziale w czynności. Bo gdyby tego rodzaju okoliczności zaszły, to nie tyle świadczyłyby one o konieczności udziału pełnomocnika w tym przesłuchaniu, a o wezwaniu czy karetki pogotowia, czy lekarza, czy w ogóle na przykład powołania lekarza biegłego, który uznałby, czy stan zdrowia pani Barbary umożliwia, czy też jest przeszkodą do udziału w czynności procesowej"

- podkreślała zdenerwowana Wrzosek, wychodząc do dziennikarzy.

Można odnieść wrażenie, że jej jedynym zadaniem było na każdym kroku pilnowanie, by Barbara Skrzypek dobrze się czuła.

Więc jeśli chodzi o ten zły stan zdrowia, zostało to określone zarówno przez panią Barbarę Skrzypek, jak też jej pełnomocnika i tak również zostało odzwierciedlone w treści protokołu. Było to zdenerwowanie samym faktem przesłuchania, jak również kłopoty ze wzrokiem. Kiedy dopytywałam panią Barbarę Skrzypek jakiego rodzaju kłopoty ze wzrokiem, nie wskazała jakie konkretnie (…) Pani Barbara i jej pełnomocnik wskazali, że może mieć problemy z rozczytaniem protokołu. Zapewniłam, że dopełnię wszelkiej staranności, aby ten protokół został jej odczytany i miała możliwości zgłaszać wszelkie uwagi i poprawki

– powiedziała p. prokurator.

Wrzosek zła jest na polityków i dziennikarzy komentujących sprawę śmierci Barbary Skrzypek. Zapowiedziała liczne pozwy sądowe, a tymczasem zaczęła też... zachwalać zmarłą.

Jedyne, co mogę potwierdzić w tym natłoku informacji, które zostały opublikowane przez weekend, to że była to rzeczywiście urocza osoba. Bardzo ujmująca. I tak również przebiegało to przesłuchanie. Jakiekolwiek sugestie, że miały miejsce nielegalne, nieuprawnione zachowania z mojej strony, sugestie że jestem mordercą (…) każda z tych osób musi się liczyć z konsekwencjami swoich wypowiedzi

– mówiła, dodając, że po przesłuchaniu siedziała sobie jeszcze kilka minut z Barbarą Skrzypek i rozmawiały w dobrej atmosferze "nie tylko o polityce".

Dla porównania warto zacytować naszego rozmówcę, osobę bliską Barbarze Skrzypek:

Wszystkie tezy, że to przesłuchanie nie odbiło się na zdrowiu pani Barbary w radykalny sposób, że przecież minęło 3 dni, są gigantycznym oszustwem. Kosztowało ją to mnóstwo zdrowia i sił, niezależnie od postawy przesłuchującej w trakcie samego przesłuchania. Przesłuchanie i jego okoliczności wycieńczyły jej organizm do granic wytrzymałości. Powiedziała mi, że kosztowało ją to bardzo dużo. Zwierzyła się, że jest absolutnie zniszczona fizycznie i psychicznie, i musi się odbudować. Sama nie wiedziała, czy da radę. Dopingowałem ją, żeby odpoczęła, zadbała o siebie, zapomniała o sprawie. Umówiliśmy się, że tak zrobi. Niestety finał jest tragiczny

– powiedział portalowi Niezależna.pl.


Oglądaj Telewizję Republika na żywo:

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Barbara Skrzypek #Ewa Wrzosek

Mateusz Tomaszewski