W kampanii przed wyborami do samorządów trwa wojna billboardowa między Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością. PiS zaprezentował niedawno plakaty - w odpowiedzi na kampanię PO - na których informuje, że partia "odebrała miliony złodziejom i dała dzieciom". - Uderz w stół, a nożyce się odezwą: atakujemy złodziei, odzywa się Platforma Obywatelska! - mówił w programie Michała Rachonia "Woronicza 17" eurodeputowany Ryszard Czarnecki.
"Wojna billboardowa" na polskich ulicach trwa w najlepsze. Na kampanię Platformy uderzającą w PiS i mówiącą o "zabranych milionach", partia rządząca odpowiedziała dość szybko - ripostując, że PiS "odebrał miliony złodziejom" i przeznaczył na cele społeczne.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Reakcja Platformy na billboardy PiS bezcenna. Najbardziej nie spodobało im się słowo "złodzieje"!
Zarówno senator Jan Filip Libicki, jak i poseł Kukiz'15 Grzegorz Długi, uznali, że wojna billboardowa między dwiema największymi partiami w Polsce ma charakter "okładania się kijami".
-Ciągle te miliony są brane, te kampanie są finansowane z pieniędzy podatników, którzy płaca za okładanie się billboardami. Te miliony są potrzebne na ważne społeczne cele. Gdybyśmy mówili przez billboardy o koncepcjach rozwoju, rozwiązywaniu problemów, to mogłyby się one przydać, tymczasem jest to brutalna walka poltyczna za pieniądze podatnika
- stwierdził Długi.
Reakcję Platformy Obywatelskiej na kampanię PiS o odbieraniu milionów złodziejom komentował w "Woronicza 17" Ryszard Czarnecki.
- Uderz w stół, a nożyce się odezwą: atakujemy złodziei, odzywa się Platforma Obywatelska! Myśmy przeznaczyli ponad 30 miliardów zł na sam program 500+, 4 miliony polskich dzieci otrzymują te środki. Przez 8 lat rządów PO takich programów dla ludzi nie było. Jeśli PO się oburza, że atakujemy złodziei - to nie muszę tego dalej komentować
- stwierdził eurodeputowany.
W podobnym tonie wypowiadał się poseł WiS, Adam Andruszkiewicz, zaznaczając, że Platformta Obywatelska zawsze cieszyła się dużym poparciem w więzieniach. Podkreślił też, że obecny rząd powinien dalej kontynuować walkę z mafiami vatowskimi.
- Ważne jest też to, że z mafiami trzeba dalej walczyć. Gdy rozwiązywano Wojskowe Służby Informacyjne, zakładane były grupy przestępcze specjalizujące się w karuzelach vatowskich
- dodał parlamentarzysta.
- Za czasów PO złodzieje mieli Eldorado, istny bal. Polskie dzieci głodowały, oni wyciągali miliony z budżetu. Głodujące dzieci nie były problemem dla PO, tylko, żeby swoim dać zarobić, żeby potem poklepali zagranicą i dali stanowisko. My mamy program pozytywny, oni nie mają, tylko likwidacja wszystkiego, np. CBA
- skwitował sprawę minister Marek Suski.