Ta sytuacja pokazuje jak bardzo potrzebna była reforma wymiaru sprawiedliwości, reforma Sądu Najwyższego, w tym powołanie niezależnej Izby Dyscyplinarnej, w której środowisko będzie w stanie samo siebie sprawiedliwie osądzić, a nie – tak jak jest teraz – różnorakie korporacyjne zależności czy lojalność zawodowa, bywają silniejsze niż poczucie sprawiedliwości – powiedział portalowi Niezalezna.pl Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości.
Dziś Sąd Najwyższy wydał wyrok w sprawie wiceprezesa Sądu Rejonowego w Żyrardowie, któremu za kradzież 50 zł na stacji paliw wymierzono karę złożenia z urzędu. SN uniewinnił sędziego. Tym samym SN zmienił wyrok sądu dyscyplinarnego I instancji, który usunął Topyłę ze stanu sędziowskiego w związku z tym zarzutem. Zdaniem Sądu Najwyższego sędzia, który ukradł z lady 50 zł jest po prostu... roztargniony. CZYTAJ WIĘCEJ
O komentarz do skandalicznego wyroku portal Niezalezna.pl poprosił Michała Wosia, wiceministra sprawiedliwości.
Dla Ministerstwa Sprawiedliwości taki wyrok sądu jest bardzo zdumiewający, ale i zasmucający. Każdy na nagraniu, które jest dostępne w sieci, może ocenić, czy mieliśmy do czynienia z roztargnieniem. Jeżeli ktoś jedną ręką trzyma portfel, a drugą wkłada nieswoje pieniądze do kieszeni to pozostawiamy to do oceny
– powiedział wiceszef MS.
Ta sytuacja pokazuje również jak bardzo potrzebna była reforma wymiaru sprawiedliwości, reforma Sądu Najwyższego, w tym powołanie niezależnej Izby Dyscyplinarnej, w której środowisko będzie w stanie samo siebie sprawiedliwie osądzić, a nie – tak jak jest teraz – różnorakie korporacyjne zależności czy lojalność zawodowa, bywają silniejsze niż poczucie sprawiedliwości
– ocenił Michał Woś.