Trzej górnicy, pracujący przy drążeniu podziemnego chodnika w katowickiej kopalni Murcki-Staszic, zginęli w wyniku wstrząsu w tym zakładzie. Transport ich ciał na powierzchnię może potrwać jeszcze kilka godzin - szacują przedstawiciele kopalni.
Wypadek w kopalni Murcki-Staszic to największa w tym roku górnicza tragedia. Wraz z ofiarami dzisiejszego wstrząsu, w tym roku w polskim górnictwie zginęło 16 osób, w tym 12 w kopalniach węgla kamiennego.
Michał Dworczyk pytany w Polsat News o tragedię w katowickiej kopalni Murcki-Staszic zapewnił, że rząd jest na bieżąco w kontakcie z władzami Polskiej Grupy Górniczej. Dodał, że o sytuacji na bieżąco jest także informowany premier Mateusz Morawiecki, który przebywa na szczycie UE w Brukseli.
Na Śląsk jedzie mister (energii) Krzysztof Tchórzewski, jutro spotka się z tymi rannymi górnikami, z którymi może się spotkać w szpitalu, bo ich stan na to pozawala. Rodzinom udzielana jest pomoc psychologiczna. Premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję, że wdowy oraz dzieci po górnikach, którzy zginęli otrzymają renty specjalne
- powiedział.