Beata Szydło zabrała dziś głos w debacie na temat „stanu realizacji węgierskiego i polskiego krajowego planu odbudowy”. - Zaufaliśmy, że będą czyste reguły gry i wszystkie kraje będą traktowane na równi. Ale może Polska powinna była zastosować weto - powiedziała była premier. Krytyce zostały poddane również działania unijnych instytucji za wstrzymywanie się z akceptacją polskiego i węgierskiego planu odbudowy, a także łamanie przyjętych przez państwa członkowskie zasad.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej w Brukseli Komisja Europejska informowała, że nadal prowadzi rozmowy z Polską ws. akceptacji Krajowego Planu Odbudowy. Przyjęcie planu przez KE otwiera drogę do wypłaty Polsce środków z Funduszu Odbudowy. Polska ma mieć do dyspozycji ok. 58 mld euro.
Polski rząd stale podkreśla, że liczy na szybkie rozwiązanie tej kwestii, ponieważ Bruksela nie ma żadnych formalnych przesłanek, by blokować dokument.
"Nasuwa się więc pytanie: dlaczego tak się dzieje, skoro pani przewodnicząca Von der Leyen wyraźnie powiedziała, że jedynym kryterium warunkowości będą nieprawidłowości finansowe. A przecież Polska jest jednym z nielicznych krajów Unii Europejskiej, które mają pod tym względem doskonałą kartę"
– powiedziała była premier.
Szydło podzieliła się w mediach społecznościowych „gorzką refleksją”.
"Czy nie lepiej było może zastosować weto, niż zaufać, że będą czyste reguły gry i wszystkie kraje będą traktowane na równi? Mam nadzieję, że Polska będzie wreszcie traktowana tak samo jak inne kraje i nasz plan odbudowy zostanie przyjęty zgodnie z zasadami"
– podkreśliła.
Mam gorzką refleksję, że być może lepiej by było, gdyby Polska zastosowała weto. Wykorzystano nasze zaufanie do KE. Do naszego KPO nie było uwag, a mimo to nadal nie jest zatwierdzony. Polska ma traktatowe prawo do tych środków. Zasady solidarności UE są wobec Polski łamane. pic.twitter.com/veRJ8Do6Og
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) October 6, 2021
Oprócz Polski, na zielone światło od komisji czekają nadal Szwecja i Węgry. W Strasburgu komisarz ds. gospodarczych Paolo Gentiloni powiedział w środę, że nie będzie komentował treści poszczególnych planów. Zaznaczył jednak, że Komisja wobec części krajów „ma wątpliwości”. Swoich projektów nie przekazały jeszcze Holandia i Bułgaria.
Zarówno Komisję, jak i partię rządzącą Prawo i Sprawiedliwość dziś krytykowali europosłowie Platformy Obywatelskiej – ich zdaniem w procesie akceptacji Krajowych Planów Odbudowy brakuje przejrzystości, co – w ich przekonaniu – może być wykorzystywane do wywoływania konfliktu między Polską a Unią.