Po wielu bólach resortowi obrony narodowej wreszcie udało się podpisać kontrakt na Bojowe Wozy Piechoty (BWP) Borsuk. Jednak zamiast 1400 pojazdów, z czego 400 miały stanowić wozy specjalistyczne, będziemy mieli zaledwie 111. I to z terminem realizacji do 2029 r. Ręce opadają, patrząc na obecne kierownictwo MON. Zamówienie jest mikroskopijne w porównaniu z zapotrzebowaniem – mówi portalowi Niezależna.pl Andrzej Śliwka, poseł PiS, członek Sejmowej Komisji Obrony Narodowej (SKON), komentując dzisiejszą umowę podpisaną w Warszawie.
Dziś w Warszawie, wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, sekretarze stanu MON: Paweł Bejda i Cezary Tomczyk oraz ministrowie spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak i aktywów państwowych, Jakub Jaworowski, wzięli udział w podpisaniu pierwszej umowy wykonawczej na dostawy bojowych wozów piechoty Borsuk.
Umowa dotyczy dostaw 111 bojowych wozów piechoty kr. BORSUK. Wartość umowy wynosi ok. 6,57 mld zł brutto. Realizację dostaw przewiduje się w latach 2025-2029. Umowa obejmuje również pakiet szkoleniowy i logistyczny, jak i opracowanie Dokumentacji Technicznej do Produkcji Seryjnej, opracowanie Programu Komisyjnych Badań Zdawczo-Odbiorczych oraz przeprowadzenie tych badań.
To jest wielki moment. To jest coś, na co czekały można powiedzieć kolejne roczniki Wojska Polskiego, kolejne osoby, które pracowały nad przygotowaniem Borsuka - nad jego pełną gotowością, nad możliwością zakupu przez Wojsko Polskie.
– powiedział szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Nowe bojowe wozy piechoty Borsuk zakontraktowane. Jeszcze w tym roku dostawa pierwszych egzemplarzy ze 111 zamówionych
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) March 27, 2025
-
Wicepremier W. @KosiniakKamysz: To jest wielki moment. To jest coś, na co czekały można powiedzieć kolejne roczniki Wojska Polskiego, kolejne osoby, które… pic.twitter.com/lS59vGN5Xl
Warto przypomnieć, że umowa ramowa, podpisana pod koniec lutego 2023 r. przez ówczesnego szefa MON Mariusza Błaszczaka, opiewała na łącznie 1400 pojazdów, z czego 400 miały stanowić wozy specjalistyczne.
Dziś o tym fakcie przypomniał w swoim wpisie na platformie "X" poseł Mariusz Błaszczak. "Umowa, którą podpisał dziś MON na BWP Borsuk to kolejny przykład zmarnowanej szansy, niszczenia potencjału polskiej zbrojeniówki i braku ambicji. Nasz rząd przygotował kontrakt na 1400 BWP Borsuk. Oni podpisali umowę na… 111 sztuk" – wskazał były szef MON.
❌Umowa, którą podpisał dziś @MON_GOV_PL na BWP Borsuk to kolejny przykład zmarnowanej szansy, niszczenia potencjału polskiej zbrojeniówki i braku ambicji.
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) March 27, 2025
✅Nasz rząd przygotował kontrakt na 1400 BWP Borsuk.
❌Oni podpisali umowę na… 111 sztuk.
❌To jest katastrofa.…
To jest katastrofa. Nieudolny prezes PGZ, kompletnie pozbawione ambicji kierownictwo MON, a na tym wszystkim najbardziej cierpią żołnierze i bezpieczeństwo Polski – dodał były szef MON.
O komentarz do dzisiejszej umowy portal Niezależna.pl poprosił posła PiS Andrzeja Śliwkę, zasiadającego w Sejmowej Komisji Obrony Narodowej (SKON). Nasz rozmówca przypomniał, że obecna ekipa rządząca wielokrotnie przekładała termin podpisania umowy na Borsuki.
Kontrakt powinien zostać podpisany już w ub.r. Wszystko wskazywało na to, że tak będzie, bo z polskiej zbrojeniówki – głównie Huty Stalowa Wola, słyszeliśmy jasno, że produkt jest gotowy. To MON zwlekał z podpisaniem kontraktu. Miał on być podpisany w czerwcu ub.r. Potem po wakacjach, następnie w listopadzie, a już na pewno do końca 2024 r. Tak się nie stało, a potem w styczniu usłyszeliśmy, że to kwestia dni. Jest końcówka marca i wreszcie do tego doszło.
– przypomina poseł Śliwka.
Zaznacza jednak, że dzisiejszy kontrakt jest mikroskopijny w odniesieniu do umowy ramowej i rzeczywistych potrzeb armii.
Zamiast 1400 pojazdów, z czego 400 miały stanowić wozy specjalistyczne, zamówiono 111+ 5 prototypów z terminem realizacji do 2029 r. Wojsko Polskie potrzebuje bojowych wozów piechoty, jednak MON nie ma pojęcia o rzeczywistych potrzebach armii. Ręce opadają, patrząc na dzisiejsze kierownictwo resortu.
– uzupełnia.
"Bezpieczeństwo Polski i rozwój rodzimego sektora zbrojeniowego nie są priorytetem dla obecnie rządzących" – uważa nasz rozmówca.
HSW jest gotowa do produkcji, powinna zostać zasilona drugą transzą dofinansowania. Do tego jednak nie doszło. Z kolei ze strony Agencji Uzbrojenia słychać głosy, że MON nie ma pieniędzy. To argument zdumiewający, patrząc na niewykorzystane ponad 20 mld złotych w budżecie z ubiegłego roku.
– wskazuje.
BWP Borsuk jest doskonałym przykładem, że polska myśl technologiczna stoi na bardzo zaawansowanym poziomie, tylko trzeba ją wspierać. My tak robiliśmy, podobnie jak z haubicami Krab czy karabinkami Grot. Nie byłoby wprowadzenia tego sprzętu do produkcji seryjnej gdyby nie decyzje PiS. Obecna koalicja sobie z tym nie radzi, ale to nie dziwi, skoro do władzy wrócili grabarze polskiej armii.
– dodaje.
Poseł PiS zwrócił również uwagę na fakt, że do podpisania umowy doszło w Warszawie, a nie w Stalowej Woli, w siedzibie HSW.
Wielkie podziękowania należą się technicznym pracownikom HSW, bo to oni wykonali tytaniczną pracę na przestrzeni ostatnich lat, by stworzyć taki produkt jak wozy Borsuk. Bardzo źle się stało, że taka umowa nie została podpisana w ich obecności. Widocznie tak było na rękę Kosiniakowi-Kamyszowi, któremu zapewne nie chciało się przyjechać do Stalowej Woli.
– kończy Andrzej Śliwka.
***
BWP BORSUK, oparty na uniwersalnej, modułowej platformie gąsienicowej (UMPG), wyposażony jest w zdalnie sterowany system wieżowy (ZSSW-30). Załogę stanowi 3 żołnierzy: dowódca, operator uzbrojenia oraz kierowca. Pojazd jest przeznaczony do transportu 6 żołnierzy w rejon pola walki, przy zapewnieniu odpowiedniego poziomu ochrony. Pojazd posiada możliwość zwalczania piechoty, pojazdów opancerzonych, celów powietrznych oraz innych obiektów w każdych warunkach atmosferycznych i o każdej porze dnia. BWP BORSUK będzie bardzo skuteczne współdziałał z pododdziałami czołgów rodziny K2, które wejdą na wyposażenie m.in. 16 Dywizji Zmechanizowanej. BWP BORSUK charakteryzuje się wysoką mobilnością i zdolnością do pokonywania przeszkód terenowych, w tym przeszkód wodnych pływaniem i może być eksploatowany w różnych warunkach klimatycznych. Prędkość maksymalna podczas przemieszczania się po drogach utwardzonych wynosi 65 km/h, a pływania 8 km/h. Masa bojowa pojazdu w wariancie podstawowym wynosi 28 ton.