W ostatnich dniach propozycja tzw. ustawy praworządnościowej, którą przedstawił Waldemar Żurek, minister sprawiedliwości, została skrytykowana przez szerokie grona prawnicze i uznana za próbę realizacji postulatów najbardziej skrajnej i politycznie zaangażowanej grupy sędziów.
W piątek prezydent RP, Karol Nawrocki, odpowiadając na pytanie o propozycję ministra sprawiedliwości, którą ten nazywa "kompromisową", stwierdził, że, "to, co zrobił ostatnio pan minister Żurek nie napawa optymizmem".
Również dziś, podczas uroczystości wręczenia nominacji sędziowskich i asesorskich, prezydent Nawrocki powtórzył: "Nie zgodzę się nigdy na to, by segregować sędziów na neosędziów i paleosędziów. Sędziami są ci, zgodnie z Konstytucją RP, których nominuje każdy kolejny prezydent RP".
Tusk się wściekł?!
Choć wpisu na X Donald Tusk jeszcze nie popełnił, to jednak skomentował słowa prezydenta podczas konferencji prasowej. Oczywiście, w tonie ofensywnym.
- To jest istota problemu, w jakim znalazła się Polska, jeśli chodzi o sądownictwo i szerzej cały wymiar sprawiedliwości, że został on zdominowany przez politykę, przez liderów partyjnych. I uwalnianie systemu od tej brutalnej wersji polityki to jest jedno z najważniejszych dla mnie zadań
– grzmiał Tusk.
To jednak nie wszystko.
Dalej przepuścił taką wypowiedź: "bardzo żałuję, że pan prezydent postanowił kontynuować to, co robił poprzednik i minister Ziobro. Nie mam wpływu na jego myślenie. Jakbym miał, to inaczej by to wyglądało".