Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Tusk ma problem. Prywatnie zlecił sondaż ws. szans w wyborach - dostał bolesną odpowiedź

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk miał zlecić jednej z polskich firm badawczych przeprowadzenie sondażu, aby sprawdzić, jakie szanse miałby w wyborach prezydenckich w 2020 r. Okazało się, że ma bardzo duży "negatywny elektorat".

Donald Tusk
Donald Tusk
Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

Według portalu Wirtualna Polska, badanie miało zostać przeprowadzone po wyborach parlamentarnych.

"Sondaż miał pokazać, że dla szefa Rady Europejskiej ogromnym ryzykiem byłoby kandydowanie w elekcji prezydenckiej"

- czytamy.

Zdaniem znającego byłego premiera rozmówcy wp.pl badania prezydenckie pokazują, że Donald Tusk ma zbyt duży elektorat negatywny, co ma być jednym z najważniejszych czynników w tych wyborach.

"Dlatego Tusk po wyborach mówił, że opozycja musi postawić na kandydata, który ma szanse zebrać elektorat szerszy niż tylko Platformy, a nawet podebrać głosy Andrzejowi Dudzie. Donald wie, że on sam takich szans nie ma"

- mówi.

Rozmówca wp.pl wyjaśnia ponadto, dlaczego były premier zdecydował się na prywatny sondaż mimo wielu podobnych, które zamawiają różne media. Jak twierdzi, politycy nie ufają sondażom w mediach, ponieważ "zawsze widzą w tym jakiś spisek". "Dlatego Tusk wolał zamówić badanie sam i nikogo o jego wynikach publicznie nie informować" - dodaje.

Z kolei anonimowy polityk Platformy Obywatelskiej wskazuje w rozmowie z wp.pl: "Tusk wciąż wzbudza złe emocje u wielu, kojarzy się ze "starymi czasami". A młodzi nie chcą powrotu do tego, co było".

Pracownik jednej z największych firm badawczych tłumaczy portalowi, że prezydencki sondaż na prywatny użytek to koszt 20-30 tys. zł. "Tuska stać, by zlecić i zapłacić za takie badanie" - zaznacza.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

redakcja