Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

"To śmieszne zarzuty". Andrzej Gwiazda odpowiada na kłamliwe sugestie portalu Gazeta.pl

- Zarzuty, że to nie ja osobiście pisałem ten list, uważam za śmieszne, bo to przecież głos naszego środowiska. "Gazety Wyborczej" jeszcze nigdy nie czytałem, bo byłem przy tworzeniu tej gazety i doskonale wiem, czego się z jej strony spodziewać - podkreśla w rozmowie z Niezalezna.pl Andrzej Gwiazda. To odpowiedź na kuriozalne sugestie portali gazeta.pl i wp.pl, że list został napisany przez... pracowników TVP.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

„To chwila próby. Jeśli wyjdą z niej Państwo zwycięsko, jeśli nie dopuszczą do tego, by w kraju zapanował chaos i niepewność, to zdadzą Państwo egzamin z dojrzałości publicznej i przysłużą się Rzeczpospolitej (…) Każdy, kto dziś przyłoży rękę do wepchnięcia Polski w chaos polityczny, zapisze się na kartach historii obok tych, którzy w imię własnych korzyści gotowi byli poświęcać dobro wspólne”

– pod takim apelem do parlamentarzystów Porozumienia Jarosława Gowina podpisało się ponad 70 działaczy opozycji antykomunistycznej, Solidarności i więźniów politycznych. List w niedzielę opublikował portal Niezalezna.pl.

Dziś Andrzej Gwiazda, jeden z sygnatariuszy listu, powiedział w rozmowie z Michałem Rachoniem:

Tekst doskonale oddaje sytuacje oraz nasze poglądy. Po prostu - chwała Bogu - napisaliście ten tekst za nas.

Portale gazeta.pl i wp.pl uznały te słowa - skierowane do autora listu i tych osób z jego otoczenia, które zbierały podpisy pod apelem - za "wpadkę", sugerując, że list został napisany przez pracowników TVP, "prawicowych dziennikarzy" lub przez... Michała Rachonia. Tymczasem autorem jest Adam Borowski, znany działacz opozycji antykomunistycznej, szef warszawskiego Klubu "Gazety Polskiej" - o czym zresztą informowaliśmy na naszym portalu.

Andrzej Gwiazda w rozmowie z Niezalezna.pl odpowiada na kłamliwe sugestie niektórych mediów, podkreślając, że "od wczoraj dostał z żoną setki telefonów od wielu ludzi, którzy chcieli się dołączyć do apelu i gratulujących nam udziału w tej inicjatywie".

Autorem listu jest Adam Borowski, jak tylko się z nim spotkam osobiście, serdecznie mu pogratuluje jego treści. Zarzuty, że to nie ja osobiście pisałem ten list, uważam za śmieszne, bo to przecież głos naszego środowiska. "Gazety Wyborczej" jeszcze nigdy nie czytałem, bo byłem przy tworzeniu tej gazety i doskonale wiem, czego się z jej strony spodziewać.

- mówił.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

redakcja