10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Ten związek ostro skrytykował strajkujących nauczycieli! Padły słowa o „absurdalnym sporze”

Dziś przez kolejny dzień strajkowali nauczyciele. Związek Nauczycielstwa Polskiego, na czele ze Sławomirem Broniarzem, odrzucił propozycje rządu. Wszystko wskazuje na to, że strajk potrwa także podczas zbliżających się egzaminów. Tymczasem, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców mocno skrytykował... strajkujących nauczycieli. "Sprzeciwiamy się spełnianiu postulatów strajkujących nauczycieli w obecnym kształcie" - napisano. Padły też mocne słowa o terminie strajku.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Filip Blażejowski/Gazeta Polska

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców opublikował dziś stanowisko w sprawie trwającego od poniedziałku strajku nauczycieli.

Związkowcy zrzeszeni w ZPP zaznaczają, że sytuacja w sektorze oświaty interesuje ich wyłącznie jako obywateli i rodziców, jednak z rosnącym niepokojem obserwują, "że właściwie nikt nie jest zainteresowany rozwiązywaniem problemów polskiej edukacji, a cała dyskusja przekształca się w absurdalny spór, czy ktoś jest za PiS, czy też przeciw niemu".

ZPP ocenia, że zarobki nauczycieli faktycznie nie należą do najwyższych, a przeciętne wynagrodzenie nauczyciela stanowi ok. 80 proc. średniego wynagrodzenia pracującej osoby z wyższym wykształceniem w Polsce.

"Problemem jest jednak faktyczny czas pracy nauczycieli. Mimo że formalnie etat nauczycielski wynosi 40 godz. tygodniowo, to jego większa część jest trudna do zweryfikowania. Stanowi bowiem czas przygotowania się do lekcji, sprawdzania klasówek, rozmów z rodzicami etc. Trudno przypuszczać, aby ten czas wypełniał cały etat"

- ocenia ZPP.

Związek ze zrozumieniem podchodzi do rządowej propozycji podniesienia wynagrodzeń nauczycieli przy jednoczesnym zwiększeniu pensum (czyli liczby godzin prowadzonych lekcji) do 22 lub 24 godz. tygodniowo.

"To na pewno krok w dobrą stronę, aczkolwiek dalece niewystarczający. Nasz system edukacji bowiem jest niewydajny i nie zmieniła tego likwidacja gimnazjów przeprowadzona przez obecny rząd"

- czytamy w komunikacie.

Związek krytycznie ocenia natomiast postulaty strajkujących nauczycieli, którzy domagają się podwyżki uzależnionej od osiągniętego przez nich stopnia zawodowego.

"W ten sposób nie zadziała jednak pozytywna konkurencja, promująca dobrych nauczycieli, kosztem tych gorszych. Spowoduje to też znaczny wzrost wydatków na edukację, na którą już dziś wydajemy więcej w stosunku do PKB niż przeciętne kraje Unii Europejskiej"

- ocenia Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

Zdaniem związku konieczna jest całościowa zmiana systemu wynagradzania nauczycieli, tak by większą autonomię w tym zakresie miał dyrektor szkoły. Dodaje, że brakuje mechanizmów premiujących nauczycieli za dobre wyniki uczniów, zaangażowanie w zajęcia pozalekcyjne lub wprowadzania innowacyjnych metod nauczania. Ponadto ZPP postuluje likwidację Karty Nauczyciela i możliwość odrębnego regulowania zatrudnienia nauczycieli w każdej placówce edukacyjnej. Związek proponuje również wprowadzenie tzw. bonów edukacyjnych.

"Za bardzo niefortunny uważamy również, wybrany termin strajku w czasie trwania egzaminów"

- skwitowali członkowie związku.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Związek Przedsiębiorców i Pracodawców #Sławomir Broniarz #ZNP #strajk nauczycieli

redakcja