Prezydent Rosji Władimir Putin próbuje pisać historię na nowo za sprawą teorii, jakie wygłasza w przestrzeni publicznej. Nie ma na to zgody Polski, o czym wyraźnie pisał w oświadczeniu premier Mateusz Morawiecki. Swoje stanowisko w tej kwestii wyraził również minister Krzysztof Szczerski - szef gabinetu prezydenta RP. "Prezydent RP Andrzej Duda z rozczarowaniem przyjmuje reakcje strony rosyjskiej na przedstawione, w uzgodnieniu z nim, oświadczenie premiera Polski Mateusza Morawieckiego. Zarówno forma odpowiedzi na niskim poziomie dyplomatycznym jak i jej treść nie sprzyjają powadze dyskusji i nie pozwalają na jej rzeczową kontynuację" - przekazał minister Szczerski.
Prezydent Rosji Władimir Putin wyraził ostatnio ocenę, że przyczyną II wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 r. Podkreślił też wykorzystanie przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych, dotyczących Zaolzia. Przekonywał m.in., że we wrześniu 1939 r. Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście "niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał". Polska jednoznacznie sprzeciwia się tego typu narracji.
Ostatnie insynuacje historyczne prezydenta Rosji, Władimira Putina, wywołały mocną reakcję polskiej dyplomacji. Do ministerstwa spraw zagranicznych wezwany został ambasador Rosji. Siergiej Andriejew nie zgodził się jednak z uwagami dotyczącymi wypowiedzi Putina i... przedstawił własną wersję historii.
Oświadczenie w tej sprawie wydał także premier Mateusz Morawiecki.
- Prezydent Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski. Zawsze robił to w pełni świadomie. Zwykle dzieje się to w sytuacji, gdy władza w Moskwie czuje międzynarodową presję związaną ze swoimi działaniami
- napisał.
Sprawy nie skomentował dotychczas prezydent Andrzej Duda. Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz w porannym programie Michała Rachonia "#Jedziemy" podkreślił, że "Nie w każdej sprawie musimy wypowiadać się z najwyższego poziomu, tj. prezydenta RP".
Dziś głos zabrał szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski. Oto jego oficjalna wypowiedź dotycząca działań prezydenta Rosji:
Prezydent RP Andrzej Duda z rozczarowaniem przyjmuje reakcje strony rosyjskiej na przedstawione, w uzgodnieniu z nim, oświadczenie premiera Polski Mateusza Morawieckiego. Zarówno forma odpowiedzi na niskim poziomie dyplomatycznym jak i jej treść nie sprzyjają powadze dyskusji i nie pozwalają na jej rzeczową kontynuację. Także komentarze z ostatnich godzin do opinii wyrażonych przez Ambasador USA w Warszawie Georgette Mosbacher, wskazują na rosnący poziom negatywnych emocji.
Prezydent RP uważa, że czas przerwać tę drogę wymiany opinii, która w jego przekonaniu, prowadzi donikąd. Dlatego też nie należy spodziewać się w najbliższym czasie żadnych nowych oficjalnych wypowiedzi strony polskiej.
Prezydent RP w odpowiednim czasie i miejscu, to znaczy podczas styczniowych uroczystych obchodów 75 rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau odda hołd i przywoła właściwą pamięć o ludzkiej tragedii jaką przyniosła II wojna światowa. Prezydent RP uważa, że słowa prawdy ze strony najwyższych przedstawicieli państw powinny być wyrażane z szacunkiem i w sytuacjach dla tego właściwych.
Powaga tematu, szacunek dla ofiar i troska o zachowanie prawdy o tamtych czasach nakazują zatem zamknąć dziś wymianę zdań w formie i stylu, w jakim była ona prowadzona w ostatnich tygodniach, pozostawiając prawo do obrony dobrego imienia Polski i Polaków.
Jednocześnie Prezydent RP wyraża podziękowanie wszystkim przedstawicielom państw oraz instytucji i organizacji polskich i zagranicznych, które w ostatnich dniach wsparły polski głos w obronie prawdy. Wsparcie to wskazuje, że przyjęta strategia naszej reakcji na kampanię kłamstwa, wypracowana po konsultacjach. w rezultacie decyzji Prezydenta RP podjętych w końcu zeszłego tygodnia, była właściwa.
W związku z nadchodzącym Nowym Rokiem, wyrażamy nadzieję i oczekiwanie, że rok 2020 - kolejny rok wielkich rocznic historycznych będzie obchodzony przez władze wszystkich państw tak, by sprzyjał on pojednaniu i prawdzie.