Szczucki przekazał, że założenia do nowej konstytucji, którą zapowiadał na początku lipca, zaprezentuje w swojej książce pt. „Tyrania praworządności: o potrzebie nowej konstytucji”, która premierę będzie miała 17 września.
Jak mówił, jest to publikacja merytoryczno-publicystyczna, w której w poszczególnych rozdziałach pisze na temat m.in. „genezy chaosu: od Okrągłego Stołu do dziś”, „praworządności”, rozwiązaniach dotyczących wymiaru sprawiedliwości, dowodzenia w sytuacji zagrożenia państwa, a także - w ostatnim rozdziale - proponowanych założeniach do nowej konstytucji.
Jego celem jest - jak mówił poseł PiS - konkretne zainicjowanie dyskusji dotyczącej poszczególnych zagadnień ustrojowych, które należałoby zmienić w konstytucji. Szczucki podkreślił, że ostatecznie stworzenie nowego projektu konstytucji wymaga kompromisu, głosu wielu środowisk, w tym wielu opcji politycznych i społecznych.
"Konstytucja z 1997 r. nie działa"
Według Szczuckiego, konstytucja z 1997 r. nie działa, a lata rządów zarówno PO, jak i PiS pokazały „jej dysfunkcję - wiele działań podejmowano, które tę dysfunkcję wyolbrzymiły”. Zdaniem posła, rozwiązaniem problemu będzie uchwalenie konstytucji, która „w sposób istotny przebuduje państwo w kierunku wzmocnienia uprawnień prezydenta, zmian w wymiarze sprawiedliwości i władzy ustawodawczej”.
W poszerzeniu kompetencji prezydenta - jak wyjaśniał - wzorował się na modelu francuskim, choć „nie jeden do jednego”.
- Proponuję, żeby prezydent miał możliwość wydawania rozporządzeń z mocą ustawy w czterech obszarach: obrony narodowej, spraw wewnętrznych, spraw zagranicznych i wymiaru sprawiedliwości
- podkreślił.
W kontekście obrony narodowej zaznaczył, że w czasie wojny, stanu wojennego czy wyjątkowego, to prezydent byłby liderem. - Polska potrzebuje mieć wyraźnie wskazanego lidera, odpowiedzialnego za najważniejsze, kluczowe w dzisiejszych czasach sprawy - dodał. Zdaniem Szczuckiego, konstytucja musi „jasno określać, kto dowodzi i kto ponosi odpowiedzialność”, zwłaszcza w pierwszych godzinach kryzysu.
Jak mówił poseł PiS, w kwestii spraw zagranicznych, jego założenia przewidują zmniejszenie roli ministra spraw zagranicznych do stanowiska wspierającego prezydenta, który samodzielnie prowadziłby politykę zagraniczną.
Obecnie art. 146 Konstytucji RP mówi o tym, że „Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną Rzeczypospolitej Polskiej”. Art. 146 mówi natomiast m.in. o tym, że Prezydent RP jest reprezentantem państwa w stosunkach zewnętrznych, oraz że w zakresie polityki zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem.
Rozdzielić funkcje ministra sprawiedliwości
W kontekście wymiaru sprawiedliwości Szczucki jest zwolennikiem rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego. W ten sposób w nowej konstytucji - tłumaczył - w jurysdykcji prezydenta leżałoby powoływanie i odwoływanie prokuratora generalnego. Do połączenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego doszło za rządów Beaty Szydło, a stan ten został podtrzymany w kolejnych rządach PiS, kiedy stanowisko premiera sprawował Mateusz Morawiecki.
Szczucki zaznaczył, że omówione propozycje są jego osobistymi pomysłami, niezwiązanymi z jego ugrupowaniem, ale chciałby nimi zainspirować PiS do dyskusji. - To jest moja inicjatywa, ale wydaje mi się, że wpisuje się w ideały Prawa i Sprawiedliwości - ocenił. Niezależność projektu Szczuckiego od PiS podkreślało w wakacje wielu polityków ugrupowania, w tym prezes partii Jarosław Kaczyński.
Prezydent Karol Nawrocki podczas orędzia po zaprzysiężeniu zapowiedział powołanie rady ds. naprawy ustroju państwa, której celem będzie podjęcie prac nad zmianą konstytucji i do której zaprosi przedstawicieli wszystkich środowisk politycznych. Szczucki zapytany, czy chciałby być częścią takiej rady podkreślił, że „jest gotowy współpracować z prezydentem w każdym zakresie”, ale - jak dodał - nikt się z nim jeszcze nie kontaktował w tej sprawie.
Projekt ustawy o zmianie konstytucji może przedłożyć co najmniej 1/5 ustawowej liczby posłów, Senat lub Prezydent RP. Ustawę o zmianie konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
Obecnie obowiązująca Konstytucja RP została uchwalona 2 kwietnia 1997 roku.