Parlament Europejski odroczył decyzję w sprawie wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego do 1 lutego - podały media. Informację tę potwierdził portalowi niezalezna.pl eurodeputowany Ryszard Czarnecki.
Przypomnijmy, że w ubiegły czwartek liderzy czterech grup politycznych europarlamentu - Manfred Weber (EPL), Gianni Pittella (S&D), Guy Verhofstadt (ALDE) i Philippe Lamberts (Zieloni) - napisali list do szefa PE Antonio Tajaniego, domagając się odwołania wiceszefa PE Ryszarda Czarneckiego (PiS) w związku z jego wypowiedzią o Róży Thun (PO).
Wszystko przez krytykę europosłanki PO.
Podczas II Wojny Światowej mieliśmy szmalcowników, a dzisiaj mamy Różę von Thun und Hohenstein - tak wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki skomentował w rozmowie z portalem Niezalezna.pl skandaliczny film.
Szef PE Antonio Tajani spotka się z wiceszefem PE Ryszardem Czarneckim i europosłanką Różą Thun.
Z informacji z ostatniej chwili, jakie podało TVP Info wynika, że decyzja ws. ewentualnego odwołania Ryszarda Czarneckiego została odroczona przez PE do 1 lutego.
Potwierdził nam to R. Czarnecki. Z kolei spotkanie z Tajanim i Thun prawdopodobnie odbędzie się w przyszłym tygodniu.
Rzeczniczka PE Van Den Broeke potwierdziła PAP, że po dyskusji konferencja udzieliła mandatu Tajaniemu do spotkania i rozmowy z Czarneckim i Thun, zanim podejmie decyzję w tej sprawie.
W obronie Ryszarda Czarneckiego portal Niezalezna.pl uruchomił akcję wysyłania listów do eurodeputowanych oraz zagranicznych dziennikarzy. Akcja zakończyła się ogromnym sukcesem – przebiła protest w sprawie słynnego ACTA.
Jeżeli chodzi o liczebność – akcja portalu Niezależna.pl przebiła liczbę maili w sprawie ACTA. Tam było 1300 maili "na głowę", a w przypadku obrony Ryszarda Czarneckiego – 1600 – przyznał dwa dni temu, w rozmowie z naszym portalem eurodeputowany PiS, Kosma Złotowski.
Dziękujemy naszym Czytelnikom!