Strajk nauczycieli miał być oczywiście apolityczny, ale szybko okazało się, że nie jest to możliwe. Politycy opozycji jeden przez drugiego przekrzykują się w obietnicach i rozwiązaniach jakie wejdą w życie... gdy tylko wygrają wybory. Głos zabrał też Jan Śpiewak, ten, który chciał być prezydentem Warszawy. Szkoda tylko, że w jednym krótkim zdaniu napisał tyle nieprawdy.
Koalicja Europejska podpisała dziś porozumienie, w którym zawarła propozycje dla nauczycieli. No cóż, łatwo jest obiecywać, gdy się nie ma władzy. Ale były też apele o zakończenie protestu - nie do nauczycieli, a do... Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego.
Przewodniczący ZNP Sławomir Broniarz wprawdzie podziękował za wsparcie opozycji, ale dodał, że "najpierw trzeba wygrać wybory".
Do sprawy odniósł się dziś na Twitterze również Jan Śpiewak. I w jednym zdaniu zaliczył serię fatalnych pomyłek.
.@SchetynadlaPO niczym Poncjusz Piłat. W Wielki Piątek zdradził nauczycieli.
— Jan Śpiewak (@JanSpiewak) 19 kwietnia 2019
Internauci szybko zauważyli, że to nie Piłat, a Judasz zdradził Jezusa. I nie w Wielki Piątek, a w Wielki Czwartek.
Piłat nikogo nie zdradził. Z Judaszem się Panu pomyliło
— Ufka (@ufka2) 19 kwietnia 2019
Nie Piłat tylko Judasz i nie Piątek tylko Czwartek... reszta się zgadza :)
— Arti_Antoś (@grabdek) 19 kwietnia 2019
Panie Śpiewak - to Judasz zdradził, Judasz. Piłat umył ręce. ?♀️?♀️?♀️
— Viato (@_viato) 19 kwietnia 2019