„Bez wielkiej pracy i odrobiny poświęcenia nie doszłoby do momentu, gdy możemy planować w sercu Warszawy, pomniki poległym w Smoleńsku” – podkreślono w apelu Klubów „Gazety Polskiej”, który był odczytywany w wielu miejscach w Polsce, podczas obchodów 91. miesięcznicy smoleńskiej.
Jutro zaczyna się setny rok od momentu, gdy Polska odzyskała niepodległość. Przez dwanaście miesięcy towarzyszyć nam będą wielkie uroczystości przypominające trud i sukces Polaków w 1918 roku
– przypomniano w apelu.
99. rocznica dzięki zbiegowi losu poprzedzona została listopadową miesięcznicą smoleńskiej tragedii. Czekaliśmy ponad siedem lat, by mieć pewność, że w Warszawie staną pomniki, tych którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku
– zaznaczono.
Droga naszych dziadów do niepodległości była o wiele dłuższa i trwała trzy pokolenia. Poprzedzona była wielką ofiarą powstań i represji ze strony zaborców. Ile trzeba było mieć wiary, by wierzyć w odrodzenie Polski po 120 latach?
Od nas takiej wiary nie wymagano. Jednak bez wielkiej pracy i odrobiny poświęcenia nie doszłoby do momentu, gdy możemy planować w sercu Warszawy, pomniki poległym w Smoleńsku. Nie mielibyśmy pewności, że powstanie uczciwy raport na temat tej tragedii. Każda praca dla Ojczyzny przynosi owoce. Nie zawsze od razu, często nie za naszego życia, ale te owoce są trwałe. Dziękujmy Bogu, że możemy zobaczyć owoce naszej pracy
– podkreślono w apelu.