Minister Michał Dworczyk ostro ocenił skandaliczne słowa Sławomira Broniarza. Szef ZNP stwierdził bowiem, że istnieje możliwość... zablokowania promocji uczniów i rząd powinien mieć tego świadomość. Oznaczałoby to bezpośrednie uderzenie w młodzież.
Od 5 marca trwa referendum strajkowe zorganizowane przez Związek Nauczycielstwa Polskiego w ramach prowadzonego sporu zbiorowego. Potrwa do 25 marca. Jeżeli nauczyciele wyrażą wolę strajku, ten ma rozpocząć się 8 kwietnia. Czyli na krótko przed egzaminami ósmoklasisty oraz maturami. Jednak dziś Broniarz zszokował wszystkich swoimi kolejnymi planami.
"Strajk to nie wszystko. Mamy w ręku potężny oręż jakim jest promocja uczniów. Jeśli go wykorzystamy to edukacji grozi kompletny kataklizm. Chcielibyśmy, żeby rząd miał tego świadomość"
- powiedział Sławomir Broniarz w Radiu Zet.
Słowa przewodniczącego Związku Nauczycielstwa Polskiego wywołały potężną dyskusję. Broniarz znany był ze swoich sympatii politycznych, ale takie groźby są już bardzo daleko idące i uderzają nie w rząd, ale bezpośrednio w uczniów.
"Przewodniczący Broniarz grozi zablokowaniem promocji uczniów do wyższych klas. Nie wiem czy to legalne, ale traktowanie dzieci jako zakładników jest niedopuszczalne! Rozumiem spór o wynagrodzenia, tylko czy naprawdę p. Broniarzowi chodzi wyłącznie o to?"
- pyta Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera. Do swojego wpisu Dworczyk dołączył zdjęcie Broniarza, pozującego na wiecu politycznym w towarzystwie Grzegorza Schetyny, Ryszarda Petru, Mateusza Kijowskiego, Barbary Nowackiej i Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Przewodniczący Broniarz grozi zablokowaniem promocji uczniów do wyższych klas. Nie wiem czy to legalne, ale traktowanie dzieci jako zakładników jest niedopuszczalne! Rozumiem spór o wynagrodzenia, tylko czy naprawdę p. Broniarzowi chodzi wyłącznie o to...? fot. @PAPinformacje pic.twitter.com/ayK7s45ssH
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) 16 marca 2019