Rząd PiS będzie wspierał polskiego rolnika, bo serce Polski bije na wsi – powiedziała dzisiaj rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska. Numer dwa na liście PiS regionie łódzkim w wyborach do PE wzięła udział w otwarciu Targów Rolnych Agrotechnika 2019, które odbywają się w Bratoszewicach.
Kopcińska zapewniła, że rząd PiS będzie wspierał polską wieś, polskich rolników zwłaszcza tych małych i średnich.
- Zarówno na szczeblu rządowym jak i będziemy sięgać do funduszy unijnych, żeby wyrównać dopłaty dla rolników, żeby ten podział był sprawiedliwy
– powiedziała.
Według niej można ułatwić rolnikowi jego codzienną pracę, codzienne życie przez wsparcie z wykorzystaniem środków zewnętrznych.
Podkreśliła, że rząd chce, aby polski rolnik miał taki sam dostęp na rynki w krajach Unii Europejskiej, jak rolnik z Niemiec czy Francji.
- Chcemy, aby polski rolnik na polską krowę, czy polską świnię wyhodowaną w gospodarstwie i karmioną paszą wytworzoną w tym gospodarstwie miał dopłaty takie same, jakie mają Finowie, Rumuni czy Włosi. Dlaczego inni mogą po te pieniądze sięgać, a my nie?
– pytała.
Zapewniła, że rząd Mateusza Morawieckiego zrobi wszystko, aby polski rolnik był traktowany na równi z rolnikami z innych państw europejskich.
- Po to idziemy do Parlamentu Europejskiego, żeby przebudować ten wstępnie założony budżet unijny, który jest dla nas niekorzystny, tak, abyśmy wszyscy byli równi. Za kilka lat chcemy dogonić Włochy, a później tych najlepszych. Dlatego trzymamy się wyznaczonego programu, jaki wyznaczyło Prawo i Sprawiedliwość, programu, który realizuje rząd Mateusza Morawieckiego. Polska rodzina ma żyć godnie i od tego nie odstąpimy
– podkreśliła i dodała: "jesteśmy ludźmi odpowiedzialnymi i wiarygodnymi".
Kopcińska zachęcała też, by Polacy wzięli udział w nadchodzących wyborach do PE. Zaznaczyła, że te wybory decydują o przyszłości każdego z nas, naszego kraju. Przekonywała, że warto pójść, warto zagłosować, bo to nieprawda, że decyzje, które zapadają w PE, nie przekładają się na nasze bezpośrednie życie.
- Przekładają się, bo od tego, jaką drużynę wybierzemy, będziemy wiedzieli np. czy rolnicy będą mieli równe dopłaty, czy nasze produkty będą miały równe prawa na rynku europejskim, czy w taki sam sposób, jak przewoźnik francuski będzie mógł funkcjonować polski przewoźnik. To wszystko są decyzje, które ważą się również w PE
– powiedziała.
Jak mówiła, drużyna PiS to ludzie, którzy sprawdzili się na rynku krajowym.
- I proszę się nie obawiać, że jeżeli wybrani zostaną ci, którzy teraz startują, to nie będzie miał ich kto zstąpić. To nieprawda. U nas wszyscy są na poziomie ekstraklasy
– przekonywała.
Liczy, że "czwórka" (taki numer wylosował komitet wyborczy PiS w wyborach do PE) będzie szczęśliwa.
Obecny na otwarciu targów wojewoda łódzki Zbigniew Rau zwrócił uwagę, że rząd PiS jest tym rządem, który w kwestiach rolnych nie ogranicza swojej polityki do takiej, czy innej interwencji, tylko przedstawia bardzo kompleksowy, usystematyzowany program. Jego zdaniem to rząd reformatorski, rząd wielu zmian społecznych i gospodarczych.
Targi Rolne Agrotechnika 2019 w Bratoszewicach odbywają się już po raz 27. W dwudniowym wydarzeniu bierze udział blisko 200 firm. W programie targów znalazły się m.in.: prezentacja maszyn, urządzeń i środków do produkcji rolnej, nowoczesnych rozwiązań w budownictwie inwentarskim.
Zaplanowano kiermasze wydawnictw Łódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, kwiatów, roślin ozdobnych i materiału szkółkarskiego, wyrobów rękodzieła i rzemiosła ludowego.
Stworzona została strefa rolniczego handlu detalicznego, gdzie można kupić bezpośrednio od rolników m.in.: sery kozie, miody, wędliny, przetwory rybne, pieczywo, ciasta i ciasteczka, soki, makarony.
W programie są też występy artystyczne.
Organizatorem targów jest Łódzki Ośrodek Doradztwa Rolniczego z siedzibą w Bratoszewicach.