Do ostrej wymiany zdań doszło w programie Moniki Olejnik na antenie TVN24. Wiceminister Sprawiedliwości Sebastian Kaleta zwrócił dziennikarce uwagę na rażący brak symetrii w informowaniu o wykorzystaniu elementów internetowego trollingu przed wyborami parlamentarnymi. „W państwa stacji jest całkowicie odwrotnie” - oświadczył wiceszef resortu sprawiedliwości.
Kaleta w rozmowie z Moniką Olejnik zwrócił jej uwagę, że trudno jest postawić znak równości między akcją #SilniRazem, aferą z Inowrocławia i sprawą Piebiaka i małej Emi.
Sprawa związków byłego już wiceministra sprawiedliwości z jedną panią to jest jednak inna skala niż akcja #SilniRazem, która stała się hasłem Platformy, jak i też mniejsza skala niż to co się dzieje w ratuszu, system gnębienia przeciwników politycznych. Silni razem, akcja z Inowrocławia i dopiero minister Piebiak i mała Emi – taka jest skala a w państwa stacji jest całkowicie odwrotnie.
- mówił Sebastian Kaleta w „Kropce nad i” na antenie TVN24.