Wczoraj prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński skierował do liderów Koalicji Obywatelskiej oraz Kukiz'15 deklarację dotyczącą wprowadzenia w naszym kraju euro dopiero, gdy \"Polska będzie gospodarczo na poziomie największych krajów UE\". Paweł Kukiz od razu zdecydował się poprzeć deklarację, a politycy Platformy jeśli już odpowiadali, to mocno wymijająco. Dzisiaj jednak odezwał się Donald Tusk.
W środę prezes PiS Jarosław Kaczyński skierował do szefa Koalicji Europejskiej, przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny i szefa Kukiz'15 Pawła Kukiza projekt "deklaracji zabezpieczenia interesów finansowych państwa polskiego i jego obywateli", mający zapewnić, że waluta euro może być wprowadzona w Polsce dopiero, gdy "Polska gospodarczo będzie na poziomie największych krajów UE, a Polacy osiągną europejski poziom życia".
Już wczoraj poparcie dla deklaracji wyraził Paweł Kukiz, jednak ze strony Grzegorza Schetyny wciąż brakuje konkretnej odpowiedzi.
Do sprawy włączył się za to przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Niewiele miał jednak do powiedzenia. Pomysłu wystarczyło jedynie na złośliwości.
- Żeby wejść do strefy euro, trzeba prowadzić odpowiedzialną politykę finansową, więc - póki co - nie ma tematu
- napisał na Twitterze były premier.
Żeby wejść do strefy euro, trzeba prowadzić odpowiedzialną politykę finansową, więc - póki co - nie ma tematu.
— Donald Tusk (@donaldtusk) 18 kwietnia 2019
Wczoraj politycy PO nerwowo zareagowali na deklarację, którą wysłał im do podpisania prezes Kaczyński. Zamiast odpowiedzieć, zaczęli personalne "wycieczki" w stronę szefa PiS.
- Jarosław Kaczyński chce od Platformy deklaracji w sprawie euro. Pomyślimy, jak tylko złoży zeznania w prokuraturze w sprawie Srebrnej, notarialnie zobowiąże się, że nie doprowadzi do polexitu
- napisał na Twitterze poseł Mariusz Witczak. W podobnym tonie wypowiadał się także rzecznik PO Jan Grabiec.
Tusk komentuje, Schetyna milczy, co w świetle niedawnych szumnych zapowiedzi przewodniczącego Rady Europejskiej o tym, że 3 maja w Polsce powie coś "ciekawego i ważnego", wydaje się symptomatyczne.