Końcówka kampanii wyborczej obfituje w specjalne wydawnictwa, mające pomóc wyborcom w podjęciu ostatecznej decyzji, na kogo oddać głos.
Redakcja "Super Expressu" postanowiła zamieścić wywiady z liderami dwóch największych ugrupowań na polskiej scenie politycznej - Jarosławem Kaczyńskim i Grzegorzem Schetyną. Coś jednak poszło nie tak...
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej odmówił odpowiedzi na pytania od czytelników gazety, bo mu się nie spodobały. Zamiast rozmowy pojawił się zatem komunikat:
"W tym miejscu miał się ukazać także wywiad z Grzegorzem Schetyną, przywódcą Koalicji Obywatelskiej i Platformy. Niestety, nie ukaże się."
Zadaliśmy ten sam zestaw pytań obu liderom największych ugrupowań. Przewodniczący Schetyna na pytania zadane w imieniu wyborców i Czytelników 'Super Expressu' nie odpowiedział. Powodem miało być to, że te pytania mu się nie podobają
- dodaje redakcja pisma.
To zresztą nie pierwszy przypadek z historii "totalnej opozycji", kiedy jej przedstawiciel odmawia odpowiedzi na pytania, które mu nie pasują. Można też wyjść ze studia, jak posłanka Paulina Henning-Kloska z Nowoczesnej.