W dniach 6-7 września w ćwiczeniu służb ratowniczych pod kryptonimem ,,Operacja Ariadna\" w sztolniach w Jeleniej Górze udział wzięły wydzielone siły z dwóch Patroli Rozminowania 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej z Żagania.
Jak podaje oficjalny portal 11. LDKPanc., saperzy Patroli Rozminowania (8 saperów z Patroli Nr 23 z 23 Pułku Artylerii z Bolesławca oraz Nr 21 z 5 Batalionu Saperów z Krosna Odrzańskiego) ćwiczyli pod ziemią w korytarzach sztolni, w środowisku dotąd dla nich nieznanym. Ich zadaniem było zlikwidowanie niewybuchów znalezionych przez ratowników medycznych i Straż Pożarną w trakcie prowadzenia akcji ratowniczej przy udzielaniu pomocy 35 poszkodowanym osobom, pod ziemią gdzie doszło do wybuchu amunicji pozostawionej tam w czasie II WS.
Scenariusz ćwiczenia był bardzo realny ponieważ w Karkonoszach znajduje się dużo takich obiektów podziemnych, gdzie w przyszłości mogą być odnajdywane wybuchowe pozostałości wojenne a takich na Dolnym Śląsku nie brakuje. Saperzy zneutralizowali dwa niewybuchy ze sztolni —czytamy.
Specjalistyczny sprzęt saperski jaki był tu wykorzystywany to m.in. pojazd saperski TOPOLA S, kombinezon ochronny przeciwwybuchowy EOD-9, pojemniki przeciwodłamkowe do transportu niewybuchów, wykrywacze min z georadarem i zestawy hakowo - linowe do bomb — podaje 11. LDKPanc.