- Dokumenty z lat 2007-2015, które przekazano do prokuratury, świadczą o tym, że Ministerstwo Finansów od początku było w pełni wyposażone w wiedzę o procederze wyłudzeń, mechanizmach i skali problemu - mówi dla dzisiejszego "DGP" wiceminister finansów Paweł Gruza.
- Według mojej oceny stosowano jednak doraźne instrumenty do walki z tym zjawiskiem
- dodał. Wiceminister wyjaśnił, że "doraźne instrumenty do walki" z oszustwami VAT to "np. kontrole w danej branży, czy wprowadzenie odwrotnego obciążenia VAT na dany towar".
- One w bardzo prosty sposób leczą miejscowo zalążek choroby, ale przesuwają wyłudzenia na inną gałąź gospodarki, czy inny towar
- mówi Gruza w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Gruza był również pytany, czy przekonuje go "argumentacja Platformy, że ułatwienia dla przedsiębiorców to był kluczowy element strategii gospodarczej tamtych czasów, który został cynicznie wykorzystany przez oszustów i wyłudzaczy".
- To jest tak absurdalne tłumaczenie, że trudno mi się do tego odnieść
- odpowiedział wiceminister dodając, że nie rozumie "tej argumentacji". Podkreślił, że "rolą państwa jest stworzenie bezpiecznej przestrzeni do prowadzenia działalności gospodarczej". W jego ocenie "sytuacja, gdy zwracamy VAT każdemu, kto o to poprosi, a po kilku latach przychodzimy do przedsiębiorców po wyłudzone pieniądze, jest tworzeniem chorej przestrzeni gospodarczej".
Wiceminister finansów pytany, co jego zdaniem najbardziej przyczyniło się do spadku luki w VAT w latach 2016-2017 odpowiedział, że "na precyzyjne rozstrzygnięcie tego przyjdzie jeszcze czas".
- Wydaje mi się jednak, że największy sukces osiągnęliśmy w czarnej strefie gospodarki, czyli w walce z przestępczością i kradzieżą publicznych pieniędzy
- mówił. Dodał, że "w mniejszym zakresie" można mówić o "uszczelnieniu w szarej strefie, czyli sytuacjach, gdy ktoś po prostu nie wpłacił podatku do budżetu".
Zdaniem Gruzy "najbardziej palące kwestie uszczelniające już się udały".
- Teraz możemy zacząć zastanawiać się nad docelowym systemem podatkowym
- powiedział w "DGP". Tłumaczył, że "temu służą prace nad nowym podatkiem dochodowym od działalności gospodarczej". "Rozważamy kilka opcji jego skonstruowania" - dodał.
- W tym roku będzie gotowy projekt, ale będziemy go długo konsultowali i być może uda się go wprowadzić w 2020 r.
- tłumaczył wiceminister. "Na pewno chcemy zracjonalizować w VAT system przypisywania towarów i usług do konkretnych stawek tego podatku" - mówił.
- On od 2011 r. jest wysoce nieefektywny, rodzi komplikacje i absurdy, jest uciążliwy dla administracji, przedsiębiorców oraz sądów krajowych i unijnych
- dodał Gruza.