13 listopada 2018 r. do zakopiańskich policjantów przyszła mieszkanka Zakopanego, która przyniosła znalezioną saszetkę. Jakież było zdziwienie funkcjonariuszy, kiedy oprócz rzeczy osobistych i pieniędzy, w środku znaleźli charakterystyczny susz roślinny w kilku opakowaniach. Nie minęło kilka godzin, kiedy do komendy po swoją zgubę zgłosił się właściciel.
Początkowo 38-latek z województwa opolskiego w rozmowie z policjantami stwierdził, że cała zawartość saszetki jest jego własnością. W późniejszym etapie oświadczył, że torebki z suszem nie należą do niego.
Po wykonaniu testu policjanci potwierdzili swoje podejrzenia dotyczące pakunków w saszetce. Znajdowało się tam ponad 5 gramów marihuany. Mężczyzna został zatrzymany, przedstawiono mu zarzut posiadania środków odurzających, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech (w przypadkach mniejszej wagi sprawca podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 1 roku).