Rosnące sondaże partii rządzącej i dobra koniunktura polskiej gospodarki spędzają sen z powiek opozycji. By ratować mizerne nastroje "totalnych" co jakiś czas głos zabiera kolejny autorytet III RP. Tym razem "zabłysnąć" postanowił prof. Wojciech Sadurski, który snując wizję przyszłości postuluje delegalizacje PiS-u. Wcześniej Sadurski również dawał upust swojej frustracji m.in. określając wyborców Prawa i Sprawiedliwości mianem "nieoświeconego plebsu".
Kilka dni temu profesor Marcin Matczak z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego odgrażał się znanemu blogerowi, zemstą na jego córce, pisząc -
Kiedyś mówiłeś że twoja córka idzie na prawo do Wrocławia, prawda? Wyślę ten twój defekacyjny tekst moim kolegom z Wydziału i poproszę, żeby go omówili na zajęciach w Jej grupie jako przykład mowy nienawiści. Zobaczymy, jak będziesz piszczał, jak wróci do domu
- pisał Matczak.
Wczoraj zaś inny profesor od "totalnych" - Wojciech Sadurski postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami, na temat przyszłości. Wyszło mu, że jak PiS już przegra wybory, to trzeba będzie go... zdelegalizować. Wcześniej Sadurski również dawał upust swojej frustracji m.in. określając wyborców Prawa i Sprawiedliwości mianem "nieoświeconego plebsu"
Prawnicy spierają się co do różnych scenariuszy „Co po PiS-ie?”. Pomijają jednak zazwyczaj, pewno przez grzeczność, oczywistość, że PiS trzeba będzie zdelegalizować. Nie przez jakąś zemstę, ale jako akcja zapobiegawcza demokracji przeciw organizacji przestępczej (zdrada stanu)
- napisał Sadurski.
Prawnicy spierają się co do różnych scenariuszy „Co po PiS-ie?”. Pomijają jednak zazwyczaj, pewno przez grzeczność, oczywistość, że PiS trzeba będzie zdelegalizować. Nie przez jakąś zemstę, ale jako akcja zapobiegawcza demokracji przeciw organizacji przestępczej (zdrada stanu).
— Wojciech Sadurski (@WojSadurski) 2 października 2018
Przemyślenia prof. Sadurskiego celnie skomentowała poseł Krystyna Pawłowicz.
Demokrata,wolnościowiec.
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) 2 października 2018
Wzywający do zamykania ust inaczej myślącym.Grożący
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) 2 października 2018
karami i delegalizacją z zemsty za przegrane przez jego środowisko polityczne demokratycznych wyborów.Tak,demokrata i wolnościowiec..Totalny...
Komentarze pozostałych internautów utrzymane były w równie krytycznym tonie.
Najwięcej wrogów demokracji jest wśród wyborców,proponuję wywalić wyborców PIS za granicę Polski
— Bogi (@BoKochanek) 3 października 2018
Wyborow wygrac nie potraficie to snujecie wizje dyktatury. Tylko skad te czolgi wezmiecie towarzyszu?
— Magdalena C. (@Magdalena_C22) 2 października 2018
Lecz się człowieku. Czas na emeryturę
— Paw (@gooral_gooral) 3 października 2018
Zrozumże, człowieku, ze społeczeństwo w swej wiekszosci tej delegalizacji by nie zaakceptowało i wtedy co? Wojna domowa? Pragniesz rozlewu krwi? Juz nawet do tego jestescie w stanie sie posunąć pod płaszczykiem "obrony konstytucji"?
— Urszula Maślak (@UrszulaMaslak) 3 października 2018
Nie wiem czy do pana dotarło, Polacy nie chcą demokracji w waszym wydaniu.
— Barbara Wypych (@Farma1956) 2 października 2018
I te swoje madrości prosze sobie zostawić na zamkniete prelekcje dla swoich lewackich, nic nie mających z demokratami wspólnego,przyjaciół.