Przebywający w Kijowie prezydent RP Andrzej Duda, wziął udział w konferencji prasowej, podsumowującej dzisiejszą wizytę.
Prezydent Duda: Stworzyła się pomiędzy nami więź
Prezydent RP zaczął od przypomnienia początku rosyjskiej agresji na Ukrainę, która rozpoczęła się tak naprawdę w 2014 roku, jednak 8 lat później - przybrała pełnowymiarowy wymiar.
Wszyscy wiemy, że ta agresja rosyjska rozpoczęła się już w 2014. Rosja okupowała wówczas Krym, okręgi ługańskie, donieckie, ale pełnoskalowej wojny nie było. 24 lutego 2022 roku, Rosja rozpoczęła pełnowymiarową wojnę. Mieliśmy takie sygnały, dlatego 23 lutego, dosłownie kilka godzin przed wybuchem wojny, z Gitenasem, byliśmy tutaj - w Kijowie i staraliśmy się wesprzeć prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, pokazując, że sąsiedzi, bracia Litwini i bracia Polacy są przy Ukrainie. I są razem z Ukraińcami. Że przywódcy naszych krajów są razem, bo nie zostawimy Ukrainy samej - i że Ukraina w obliczu rosyjskiej agresji nie zostanie sama.
– mówił Andrzej Duda w Kijowie.
I dodał, zwracając się do Zełenskiego: "to był bardzo trudny czas, Panie Prezydencie".
"Czas, przez który podejmowaliśmy bardzo często przez telefon, po krótkich rozmowach, wiele bardzo trudnych decyzji. Ale wiele razy i w krótkich słowach rozwiązywaliśmy trudne tematy, które działy się czy to na granicy, czy przy granicy, czy w przestrzeni pomiędzy naszymi krajami. Usunęliśmy wiele przeszkód, pomogliśmy wielu ludziom. Dziękuję za to z całego serca. Dziękuję Panu Prezydentowi za tę piękną współpracę w bardzo wielu momentach, przez te ponad 3 lata od tego bardzo trudnego 24 lutego 2022 roku. Ale dziękuję Panu Prezydentowi za wszystkie spotkania, od samego początku"
- kontynuował.
Przypomniał także o swoim pierwszym spotkaniu z prezydentem Ukrainy.
"Od naszego pierwszego spotkania w Brukseli, w polskim przedstawicielstwie, kiedy spotkałem młodego prezydenta Ukrainy, który dopiero co objął swój urząd. Kiedy rozmawialiśmy po raz pierwszy, kiedy potem tak pięknie Pan Prezydent gościł mnie i moją żonę tutaj w Kijowie, potem w Oddesie. Kiedy mieliśmy tę sposobność, żeby się zaprzyjaźnić. Kiedy tak bardzo się cieszyłem, że przyjął Pan Prezydent zaproszenie do Wisły" - wspominał.
Prezydent Duda o kwestiach bolesnych dla Polaków
Prezydent Duda przyznał, że "stworzyła się pomiędzy nami więź, która - mam nadzieję - będzie elementem fundamentem więzi pomiędzy Polakami a Ukraińcami, pomiędzy naszymi narodami, naszymi krajami na kolejne dziesięciolecia".
Wierzę w to, że dzięki naszemu przykładowi - ta więź, która nawiązała się przez te ostatnie lata, pomiędzy bardzo wieloma Polakami a Ukraińcami, będzie taką podwaliną pod zupełnie nowe relacje pomiędzy naszymi narodami. Mam nadzieję, że dzięki mądrej współpracy uda nam się rozwiązać wszystkie kwestie historyczne, które są tak bardzo bolesne. Szczególnie tak bardzo bolesne dla wielu Polaków.
– wskazał.
Podziękował ukraińskiemu prezydentowi za "zrozumienie w tym zakresie zwłaszcza w ostatnim czasie".
Dziękuję za decyzje, które podejmowane są w ostatnim czasie przez władze ukraińskie, dzięki którym możliwe są prace ekshumacyjne, na które czekało przez lata bardzo wiele polskich rodzin. Dzięki którym być może odzyskają groby swoich bliskich i będą mogli mieć to miejsce, na które mogą przyjść i pomodlić się za ich dusze. Wierzę w to, że wzajemne działania, które czynimy sobie także na tym tle historycznym, przyczynią się do budowania relacji pomiędzy naszymi narodami, która będzie przede wszystkim tą relacją opartą na serdecznym braterstwie. Głęboko w to wierzę i jeszcze raz dziękuję za dzisiejsze zaproszenie i to dzisiejsze odznaczenie. Cała moja obecność dzisiaj, tutaj, w Kijowie, ma dla mnie ogromnie symboliczny wymiar.
– dodał.
I podsumował swoją dzisiejszą wizytę w Kijowie: "obok tego, prowadziliśmy się z Panem Prezydentem bardzo ważne rozmowy polityczne. Omawialiśmy sytuację, mówiliśmy o sytuacji na froncie. Mówiliśmy o wsparciu, jakiego Polska udziela i może jeszcze udzielić na różne sposoby".