Poseł Prawa i Sprawiedliwości i przewodniczący komisji ds. VAT Marcin Horała był dziś gościem programu Michała Rachonia "#Jedziemy" na antenie TVP Info. Była to okazja do rozmowy o słowach Bartłomieja Sienkiewicza, pracach komisji śledczej, kandydaturze Fransa Timmermansa na szefa Komisji Europejskiej i zachowaniu Donalda Tuska z tym związanego.
Były szef MSWiA Bartłomiej Sienkiewicz uważa, że to Platforma Obywatelska bardzo dobrze przygotowała grunt pod uszczelnianie systemu VAT, jaki przeprowadził później rząd Prawa i Sprawiedliwości. Co sądzi o tym Marcin Horała?
"Ja myślę,że tu do pewnego stopnia pan Sienkiewicz ma rację. Po części jest to zasługa PO, bo przegrała wybory w 2015 roku i można było ten system na poważnie uszczelniać. Gdyby PO wciąż rządziła, ta luka pewnie byłaby większa. Nic nie stało na przeszkodzie, żeby to zrobić w roku na przykład 2013"
- powiedział przewodniczący komisji ds. VAT.
Komisja jest już na finiszu prac wyjaśniających mechanizm odpływu środków z VAT za czasów rządów PO-PSL. Przewodniczący Horała w rozmowie z redaktorem Michałem Rachoniem zdradził, kiedy poznamy wnioski końcowe.
"Do drugiej połowy lipca intensywne przesłuchania, będzie miesiąc na pisanie raportu, pod koniec sierpnia będzie on przedstawiony na komisji i myślę, że we wrześniu będzie on uchwalony"
- powiedział.
Nie mogło zabraknąć także tematu Fransa Timmermansa, jako kandydata na szefa Komisji Europejskiej. Wiele mówi się, że jego kandydatura została zablokowana m.in. przez Polskę. Tym samym unijny faworyt staje się powoli największym przegranym, bez szans na objęcie ważnego stanowiska.
"Tej kandydatury realnie, efektywnie już nie ma. Jedyne w czym był problem, to taki, że nie było jednego nowego kandydata, który byłby kompromisowy. Szeroka koalicja państw tę niedobrą kandydaturę zablokowała. To człowiek, który w swojej roli podzielił Europę, ewidentnie demonstrował, że dla niego jest Europa pierwszej i drugiej kategorii. My się na to nie godzimy. Polska i inne kraje Europy środkowowschodniej muszą być równo traktowane"
- dodał Marcin Horała.
"Wiele mediów zagranicznych mówi o szczególnej roli Tuska, że on Timmermansa promował. Jeżeli pan Tusk miał takie idee, to absurd, że Polak promuje kogoś kto szkodzi Polsce"
- zauważył.
Skoro już jesteśmy przy Tusku, to ostatnie nieoficjalne wieści mówią o tym, że to nie on będzie kandydował na prezydenta Polski w 2020 roku, a możliwa jest kandydatura prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz. W tym kontekście poseł Horała przypomniał ostatnie przesłuchanie Tuska.
"Miałem wrażenie, że on się cieszy, że mi dogadał, wbił szpilę. Ja jestem posłem pierwszej kadencji, więc pan Tusk sam sobie wybrał poziom. Jeżeli chodzi o panią Dulkiewicz, to stała się ona postacią ogólnopolską i fetowaną, ale tylko w kręgu Platformy Obywatelskiej. To jest pomysł na taki wynik rzędu 20-kilka procent"
- powiedział.