Dziś w Lublinie doszło do próby zablokowania Marszu Równości, co skończyło się w efekcie użyciem przez policją gazu łzawiącego i armatek wodnych. W ruch poszły kamienie, a słyszeć dały się okrzyki "zomowcy". Policja podkreśla, że "zareagowała adekwatnie do zagrożenia". Szef MSWiA na Twitterze podkreślił, że każdy, kto atakuje policję, "będzie potraktowany jak chuliganeria w Lublinie".
Dziś ulicami centrum Lublina przeszedł Marsz Równości. Legalną demonstrację ochraniała policja. W stronę maszerujących i policjantów ze strony przeciwników przemarszu kierowane były wyzwiska i wulgaryzmy.
Przeciwnicy Marszu Równości usiłowali zablokować pochód już na początku, gromadząc się przy wejściu z Placu Zamkowego w ulicę Kowalską, którędy miał iść Marsz. Policja oddzieliła obie grupy demonstrantów kordonem i skierowała Marsz Równości inną drogą.
Kolejna próba blokady pochodu miała miejsce przy skrzyżowaniu ulic Lubartowskiej i Świętoduskiej. Policja wzywała blokujących do rozejścia się, ponieważ zgromadzenie w tym miejscu jest nielegalne. Przeciwnicy marszu nie posłuchali, obrzucali ich wulgarnymi wyzwiskami. Policja użyła granatów hukowych, gazu łzawiącego i armatki wodnej, aby przerwać blokadę. W stronę policjantów poleciały kamienie i okrzyki „Zomowcy!”, wulgaryzmy.
Lubelska policja poinforowała na Twitterze, że funkcjonariusze "zareagowali adekwatnie do zagrożenia".
- Policjanci dbali o bezpieczeństwo wszystkich zgromadzonych i reagowali adekwatnie do zagrożenia. Doszło do prób naruszenia prawa i porządku przez uczestników nielegalnego zbiegowiska. Zatrzymano kilkudziesięciu chuliganów
- czytamy na profilu KWP w Lublinie.
Podczas marszu policjanci dbali o bezpieczeństwo wszystkich zgromadzonych i reagowali adekwatnie do zagrożenia. Doszło do prób naruszenia prawa i porządku przez uczestników nielegalnego zbiegowiska. Zatrzymano kilkudziesięciu chuliganów.https://t.co/GH9CYz18P0 pic.twitter.com/E1qQWAp6gv
— Policja Lubelska ?? (@PolicjaLubelska) 13 października 2018
Policja przedstawiła również zdjęcia z dzisiejszych zajść w Lublinie, w tym fotografię mężczyzny, który atakuje funkcjonariusza gazem.
- Na takie zachowanie nie ma przyzwolenia - czytamy.
Kamienie, kawałki płyt chodnikowych , race, gaz, petardy w to wszystko "uzbrojeni" byli agresywni uczestnicy nielegalnego zbiorowiska . Trwa ich identyfikacja. Kilkanaście osób już zostało zatrzymanych. pic.twitter.com/s7rxMRqrjS
— Policja Lubelska ?? (@PolicjaLubelska) 13 października 2018
Mężczyzna na zdjęciu poniżej??podczas zabezpieczenia w Lublinie użył gazu wobec policjanta kierującego ruchem.
— Polska Policja ??? (@PolskaPolicja) 13 października 2018
Na takie zachowanie nie ma przyzwolenia, sprawcę ustalimy!
Państwa informacje mogą pomóc nam zatrzymać podejrzanego szybciej? pic.twitter.com/2XEU18uYDd
Głos w sprawie zabrał także minister spraw wewnętrznych i administracji, Joachim Brudziński, odpowiadając na Twitterze innym użytkownikom serwisu.
- (...) każdy, kto atakuje kamieniami, butelkami, racami, petardami policję musi wiedzieć, że będzie potraktowany tak, jak potraktowana została dziś chuliganeria w Lublinie
- pisze Brudziński.
Nie wiem czyj to jest elektorat, ale każdy kto atakuje kamieniami, butelkami, racami , petardami @PolskaPolicja musi wiedzieć, że będzie potraktowany tak jak potraktowana została dziś chuliganeria w Lublin. A gumowa amunicja to #fejknews https://t.co/JpmFG2Bbz0
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 13 października 2018